We wtorek (28 marca) mundurowi wpadli na trop 20-latka. Mężczyzna od pewnego czasu był poszukiwany za zniszczenie mienia. Z ustaleń funkcjonariuszy wynikało, iż może przebywać w jednym z lubelskich mieszkań.
- W trakcie czynności mundurowi postanowili przeszukać wytypowany adres. Drzwi do lokalu otworzyła im matka poszukiwanego. Kobieta oświadczyła, że od dawna nie widziała swojego syna. Operacyjni jednak nie do końca jej uwierzyli i postanowili przeszukać mieszkanie – informuje nadkomisarz Kamil Gołębiowski, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Lublinie.
Gdy weszli do pokoju, ich uwagę zwrócił czarny kot, który siedział na podłodze jak zahipnotyzowany i patrzył na drzwi szafy.
- Policjanci szybko zwrócili uwagę na nietypowe zachowanie czworonoga i już po chwili wyciągnęli 20-latka ukrytego za stosem ubrań. Mężczyzna od razu został zatrzymany – dodaje Gołębiowski.
Policjanci po wykonaniu niezbędnych czynności przewieźli go do zakładu karnego, gdzie z powodu popełnianego wcześniej przestępstwa spędzi najbliższe pół roku.
Czytaj także:
- Nielegalne papierosy o wartości 12 tys. zł ukrył w silniku lokomotywy. Zatopił je w oleju...
- Chełm: 27. edycja Giełdy Szkół – EDUwybory 2023 trwa. Jutro drugi dzień! [ZDJĘCIA + FILMY]
- Przełom w sprawie zabójstwa 17-latka. Chłopak został zamordowany w 2016 roku
- Dachowanie w Krupem. Nie chcieli zdradzić, kto prowadził. Obaj byli pijani
- Gm. Izbica. Strażacy wezwani do pożaru domu w Stryjowie
Napisz komentarz
Komentarze