Niewyodrębnianie funduszu, a jest to możliwość, z której samorządy powiatu chełmskiego korzystają coraz częściej, powodowane jest najczęściej wciąż wysokimi cenami produktów i usług, a co za tym idzie podwyższonymi kosztami związanymi z wykonaniem zaplanowanych inwestycji. Środki z funduszu (zazwyczaj jest to ok. 300/400 tys. złotych) często są ostatnim „kołem ratunkowym”, dzięki któremu samorząd może zabezpieczyć wkład własny na potrzeby realizacji danej inwestycji. Nie inaczej jest w Leśniowicach.
Wójt Joanna Jabłońska twierdzi, że lepiej jest sfinansować większe zadanie, aniżeli rozdrabniać cały fundusz na szereg drobnych inicjatyw.
- Na zaproponowanie przedłożonego projektu uchwały zdecydowaliśmy się przede wszystkim ze względu na dużą ilość środków zewnętrznych, jakie udało się nam uzyskać, a co za tym idzie w związku z wieloma zaplanowanymi inwestycjami, które wymagają wkładu własnego. Sądzę, że najważniejsze potrzeby związane np. ze świetlicami zostały już zabezpieczone, a drogi i tak staramy się regularnie modernizować. Przypomnę tylko, że w tym roku mamy zaplanowane remonty ok. 10 km dróg – motywowała w uzasadnieniu do uchwały wójt Jabłońska.
Temat funduszu uruchomił lawinę pytań dotyczących bieżących remontów interwencyjnych na drogach gminnych. Pytania te, wydawałoby się, zadawane były na „bieżąco”, ponieważ zupełnie niedawno zakończył się cykl spotkań sołeckich. W sprawie Sielca zapytanie składał radny Jerzy Korpul.
- Na zebraniu, jakie odbywało się w Sielcu, zgłaszano drogę biegnącą od kapliczki w górę. Jej remont był obiecany w tamtym roku. Jeśli teraz nie wyodrębnimy tych pieniędzy, remont dalej nie dojdzie do skutku - mówił radny Korpul.
Wójt Jabłońska wyjaśniała, że gmina nie dokonywała jeszcze w tym roku remontów bieżących, a gminne służby oczekują po prostu na ustabilizowanie warunków pogodowych. Nadmieniła poza tym, że gmina dysponuje ponad 1000 ton gruzu, który planuje wykorzystać do napraw ubytków.
- Pamiętam, że na spotkaniu sołeckim nie było żadnych większych emocji z tym związanych. W tym roku jesteśmy już po rozstrzygnięciu przetargu na remont drogi gminnej w Sielcu, mamy również zabezpieczone środki na remont kolejnej drogi gminnej, która również położona jest w Sielcu. Zaplanowana jest także modernizacja budynku świetlicy wiejskiej w tej miejscowości. Sądzę, że w tym rejonie dzieje się naprawdę wiele i nie rozumiem reakcji radnego – wyjaśniała już po obradach wójt Jabłońska.
Zaznaczyła, że niektórzy radni nie oceniają budżetu tak, jak należałoby to czynić, czyli jako pewnej całości, wymagającej pieczołowitego zaplanowania i pogłębionej refleksji.
- Tych inwestycji zaplanowanych na bieżący rok jest naprawdę dużo. Nie możemy działać w sposób uznaniowy, ponieważ zabrakłoby nam wówczas środków na wkład własny, jaki potrzebny jest przy finansowaniu tych największych zadań – podsumowała wójt.
Czytaj także:
Napisz komentarz
Komentarze