Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 25 listopada 2024 11:00
Reklama
Reklama

Gm. Rejowiec. Chcą zachować pamięć o przodkach. Zbierają pamiątki

Na pomysł świetnej akcji promocyjnej wpadli druhowie ochotnicy z jednostki OSP funkcjonującej w Rejowcu. Chcą zbierać pamiątki dotyczące historii jednostki na przestrzeni wielu lat. Ale nie tylko. Planują, aby w ramach całego przedsięwzięcia przypomnieć również bogatą historię całej gminy.
Gm. Rejowiec. Chcą zachować pamięć o przodkach. Zbierają pamiątki

Autor: OSP Rejowiec

Najczęściej bywa tak, że dobre idee rodzą się zupełnie nieoczekiwanie. Przychodzą w przy okazji, zaczynają się od drobnego detalu, spotkania, przedmiotu, jakiegoś „błysku” w głowie. Tak było właśnie z pomysłem utworzenia w Rejowcu izby pamięci lokalnej jednostki OSP. Ryszard Starko, prezes jednostki wyjaśnia, że druhowie wpadli na to, by zbierać pamiątki przy okazji remontu starej, tradycyjnej „sikawki” - sprzętu dziś już archaicznego, ale który był niegdyś podstawą funkcjonowania każdej szanującej się jednostki. 

- Warto chyba przypomnieć tę starą, niepisaną zasadę, że strażacy ochotnicy poza wypełnianiem swoich standardowych obowiązków związanych z ratowaniem życia i mienia, są również zobowiązani do „ratowania” pamięci o swoich poprzednikach. Do zachowania pamięci i tradycji. To bardzo ważne. Kultywowanie pamięci ma szczególny wymiar symboliczny. Pozwala dostrzec pewną ciągłość, dziedzictwo pokoleń – mówi prezes Starko.

A dziedzictwo związane ze strażą w Rejowcu jest naprawdę imponujące. Ochotnicy działają tutaj od 1909 roku, w szczytowym okresie na terenie gminy działało aż siedem jednostek. Dziś pozostała tylko jedna. 

- Nasza przygoda związana z organizowaniem izby zaczęła się faktycznie od wspomnianej już „sikawki” oraz historycznego sztandaru jednostki, który uszyto w 1926 roku. Pompę udało się wyremontować dzięki dużemu wsparciu lokalnego przedsiębiorcy. Wspólnie z zarządem podjęliśmy wówczas decyzję, że dobrze byłoby stworzyć takie miejsce, w którym ta historia mogłaby być bardziej dostępna dla lokalnego społeczeństwa, gdzie tradycji pożarniczych można byłoby po prostu dotknąć, obejrzeć to, co związane z zamierzchłą historią – wyjaśnia Starko.

Pół żartem, pół serio można byłoby powiedzieć, że strażacy-ochotnicy, podobnie jak partyzanci, nie utrzymają się bez pomocy lokalnej ludności. Ta sama reguła dotyczy podjętej właśnie inicjatywy związanej z tworzeniem izby pamięci. By takie miejsce mogło się rozwijać, potrzebne jest zaangażowanie mieszkańców gminy, pasjonatów, regionalistów – słowem wszystkich, którzy mogą do izby wnieść coś cennego – rzadki artefakt, swoją wiedzę czy po prostu zamiłowanie do straży i jej działalności.

- Taka pomoc w organizowaniu naszego małego muzeum jest nam bardzo potrzebna. W swoich zasobach mamy jeszcze kilka starych sprzętów, które chcielibyśmy wyremontować i przeznaczyć na ekspozycję, ale liczymy też na społeczny zapał. Będziemy wdzięczni za przekazanie lub udostępnienie przedmiotów związanych ze strażą, historią gminy, dokumentów itp. Będziemy bardzo wdzięczni. Przedmioty można przekazywać za pośrednictwem lokalnego Gminnego Ośrodka Kultury – zaprasza do współpracy prezes jednostki.

Na pomocną dłoń jednostka może liczyć zawsze, jeśli chodzi o lokalne władze samorządowe na czele z burmistrzem Tadeuszem Górskim. Prezes Starko zdradza, że zarówno burmistrz, jak i radni uważają, że dbałość o jednostkę i wszystko, co z nią związane, należy do ich obowiązków. I istotnie - strażacy nigdy się na nich nie zawiedli. 

-To bardzo miłe. Czujemy to wsparcie. Dla nas jest ono bardzo ważne. Dzięki niemu utwierdzamy się w przekonaniu, że jesteśmy potrzebni, ważni, cenni – nie kryje dumy szef strażaków-ochotników.

Projekt izby dopiero „raczkuje”, ale w głowie działaczy już pojawił się pewien obraz całości. Wizja tego, jak ta izba powinna wyglądać za kilka, kilkanaście lat. 

- Dodatkowym walorem naszego małego muzeum byłaby z pewnością ekspozycja poświęcona pojazdom, różnego rodzaju sprzętom, jakich używano dawniej. Jeśli znalazłyby się np. stare samochody pożarnicze, wozy konne, to bardzo chętnie zaopiekujemy się nimi w ramach naszego muzeum. Oczywiście, na wszystkie działania będziemy potrzebowali odpowiednich środków. Zdajemy sobie z tego sprawę. Czasy nie są łatwe, ale jesteśmy dobrej myśli. Mieszkańcy okazali się niezawodni i już udało się pozyskać pierwsze drobne przedmioty. Serdecznie dziękujemy i liczymy na więcej! – podsumowuje z uśmiechem Ryszard Starko. 

Czytaj także:


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
Reklama
Reklama
Reklama
Reklamareklama Bon Ton
KOMENTARZE
Autor komentarza: Pierre DolnientyTreść komentarza: Czy ktoś myślący uwierzył w te banialuki?Data dodania komentarza: 24.11.2024, 15:00Źródło komentarza: Chełm. Rozrasta się skład kadry kierowniczej miejskiej spółkiAutor komentarza: Majster RuraTreść komentarza: Pan Sikora powinien sobie przypomnieć swoje obraźliwe wpisy pod adresem Prezydenta w trakcie kampanii wyborczej, które publikował na Facebooku,a nie robić za trybuna ludowegoData dodania komentarza: 24.11.2024, 00:47Źródło komentarza: Chełm. Polityczna awantura o pumptrack. Kto nie jest w koalicji, nie ma wpływu na miejskie sprawy?Autor komentarza: JolkaTreść komentarza: W Żmudzi też by się przydał kolejny blok dla młodych bo jest zapotrzebowanie na mieszkania a nie ma nic do kupienia.Data dodania komentarza: 23.11.2024, 18:35Źródło komentarza: Gm. Leśniowice. Otwierają się na młodych i ich potrzebyAutor komentarza: chełmiakTreść komentarza: Lokalizacja w tym miejscu tak dużego boiska bez trybun, parkingu i kilku innych rzeczy to porażka.Data dodania komentarza: 22.11.2024, 23:34Źródło komentarza: Chełm. Polityczna awantura o pumptrack. Kto nie jest w koalicji, nie ma wpływu na miejskie sprawy?Autor komentarza: ChelmiakTreść komentarza: Ale mamy za to boisko lekkoatletyczne przy rejowieckiej, szkoda tylko że brakuje tam tlenu do oddychania biegającData dodania komentarza: 22.11.2024, 21:17Źródło komentarza: Chełm. Polityczna awantura o pumptrack. Kto nie jest w koalicji, nie ma wpływu na miejskie sprawy?
Reklama
Reklama
Reklama