ZUS najwyższą emeryturę wypłaca osobie, która przepracowała 57 lat, 9 miesięcy i 2 dni. Dzięki temu mężczyzna, który pracował jako informatyk otrzymuje co miesiąc 23 tysiące złotych.
Wśród kobiet rekordzistką jest mieszkanka Bydgoszczy, która przepracowała 61 lat i zrezygnowała z pracy zawodowej po 81 urodzinach. Otrzymuje z ZUS niemal 22 tys. zł.
To znacznie więcej niż wynosi obecnie najniższa emerytura – 1588,44 zł. Ale też nie każdy może na nią liczyć. Bo nawet na najniższe świadczenie trzeba sobie zapracować, czyli mieć odpowiedni staż pracy.
Tymczasem – jak podał „Fakt” – w Polsce wzrasta liczba osób pobierających emerytury groszowe. To bardzo niskie świadczenia, które są wypłacane emerytom, którzy bardzo krótko opłacali składki ZUS-owskie.
W ciągu roku przybyło aż 8 procent takich osób. W większości – 80 proc. – to kobiety. Nie przepracowały minimalnego czasu, który uprawnia do pobierania najniższego świadczenia.
I tak, najniższa emerytura wypłacana w Polsce wynosi... 1 grosz. Otrzymuje ją kobieta, która odprowadziła składkę za jeden dzień pracy na umowie-zleceniu.
Spośród osób pobierających w grudniu 2022 r. emeryturę niższą niż najniższa:
- 14,6 proc. pobierało ją w wysokości 600 zł i mniej,
- 19,9 proc. w wysokości od 600,01 do 800 zł,
- 65,4 proc. w wysokości powyżej 800 zł.
Trzynastka i czternastka
Na szczęście bez względu na staż pracy i wysokość pobieranego świadczenia takim osobom przysługuje tzw. 13 emerytura. To ustawowe rozwiązanie, zgodnie z którym m.in. każdy emeryt (ale też inni pobierający świadczenia z ZUS) otrzymają w tym roku 1588,44 zł.
Nawet ci z groszową emeryturą mogą także liczyć na 14 emeryturę. Jej wysokość jednak jest uzależniona od wielkości stałego świadczenia. Pełna „czternastka” to także wspomniane minimum.
Czytaj także:
Napisz komentarz
Komentarze