Program pod nazwą Polski Bon Turystyczny trwał od 1 sierpnia 2020 roku do 31 marca 2023 r. W tym czasie zrealizowano ponad 5,5 mln bonów na łączną kwotę prawie 3,2 mld zł. Ministerstwo Sportu i Turystyki (MSiT) nie przekazało jeszcze oficjalnych informacji w sprawie kontynuacji programu, ale kolejna edycja może ruszyć już przed wakacjami.
Nowa grupa klientów
– Bon turystyczny w formule przyjętej w 2020 r. był programem skierowanym do rodzin z dziećmi. Siłą rzeczy najbardziej zyskały na nim te atrakcje, które są przeznaczone dla najmłodszych. Stał się on więc bardziej narzędziem polityki społecznej państwa niż instrumentem bezpośrednio wspierającym branżę turystyczną, choć oczywiście istnieje spore grono firm, które dzięki niemu zarobiły – ocenia Bartłomiej Walas z Wyższej Szkoły Turystyki i Ekologii w Suchej Beskidzkiej, cytowany przez „Rzeczpospolitą”.
I dodał: – W obiektach turystycznych pojawiła się też zupełnie nowa grupa klientów, osób, które bez możliwości skorzystania z bonów nie pojawiłyby się w nich.
Pytany, czy bon turystyczny jest programem, który warto kontynuować, Walas odpowiada: warto. O kontynuację programu zabiegają też przedstawiciele branży turystycznej.
A może czeki wakacyjne?
Jak podała „Rzeczpospolita”, prace nad nową edycją już trwają. Nieoficjalnie wiadomo, że więcej osób będzie uprawnionych do skorzystania z tej formy dotacji.
Zdaniem Bartłomieja Walasa program powinien być kontynuowany, ale w zmienionej formule. Co to znaczy?
– Nie finansowany w 100 proc. przez skarb państwa i adresowany nie tylko do wybranej grupy odbiorców – odpowiada.
Zwłaszcza że inne kraje, m.in. Francja, od lat ułatwiają obywatelom korzystanie z usług branży turystycznej.
– Istnieje tam instytucja tzw. czeków wakacyjnych. Na ich wartość składają się wspólnie: pracodawca i pracownik – mówi Walas. – Wprowadzając dziś w Polsce bon turystyczny, należałyby poszukać nowoczesnych rozwiązań, które będą czymś więcej niż prostym transferem środków do wybranej grupy odbiorców.
Pierwsza edycja: podsumowanie
Z programu Polski Bon Turystyczny mogły skorzystać osoby, które mają co najmniej jedno dziecko do 18 roku życia. Na każde dziecko przysługiwał jeden bon w wysokości 500 zł. Na dzieci z orzeczeniem o niepełnosprawności – 1000 zł.
Bon należał się każdemu uprawnionemu, niezależnie od poziomu dochodów. Chociaż uprawnionych do bonu turystycznego było ok. 4,5 mln osób, to – mimo kilkukrotnego przedłużania terminu – „wykorzystanych było 95 proc., czyli prawie 3,8 mln, z czego całkowicie wykorzystano ok. 3 mln, zaś częściowo 778,6 tys. Niewykorzystanych aktywnych bonów było 5 proc., czyli prawie 188 tys.” – podsumował ZUS.
Dodajmy, że bon turystyczny można było zrealizować w całym kraju, opłacając nim usługi hotelarskie, nocleg w pensjonacie, na campingu, w agroturystyce. Można nim także opłacić np. wyjazd dziecka na kolonię czy obóz, a także jednodniową wycieczkę bez noclegu.
Napisz komentarz
Komentarze