Co nurtowało radną w kwietniu? Chodziło o modernizację dwu odcinków dróg powiatowych – 1843L relacji Michałówka-Pławanice oraz drogi 1845L, która wiedzie z Turki w kierunku Natalina.
Swoje zapytanie radna kierowała w imieniu mieszkańców gminy Dorohusk, którzy dopytywali o możliwe terminy realizacji inwestycji. Nie dopytywali zresztą bez powodu. Gmina Dorohusk zaangażowała w realizację projektów na przebudowę obu arterii spore środki. W sumie ok. 250 tys. złotych.
Radzięciak w swoim kwietniowym piśmie twierdziła, że zarząd powiatu odbywał z władzami i radnymi Dorohuska rozmowy i konsultacje. Obiecywano realizację robót, a do tej pory nie wylano ani metra asfaltu. Gmina zabezpieczyła środki na dokumentację jeszcze w 2021 roku, zatem radna uznała za stosowne dopytać raz jeszcze o stopień zaawansowania prac nad dwiema drogami. Postanowiła to zrobić, ponieważ odpowiedź na interpelację zawierała twierdzenie, że w budżecie powiatu na 2023 rok nie wyasygnowano na przebudowę żadnych środków. Jednocześnie radną zapewniono, że w przypadku drogi Natalin-Turka dokumentacja jest już gotowa i trwają prace związane z uzyskaniem właściwym decyzji administracyjnych.
Jeśli idzie natomiast o drogę Kamień Kolonia-Michałówkę, to radna Radzięciak uzyskała informacje, że inwestycja ta znajduje się na pierwszym miejscu listy rezerwowej w ramach programu Rządowy Fundusz Rozwoju Dróg, gdzie możliwe byłoby uzyskanie dotacji w wysokości 50 proc. Dodatkowo zarząd powiatu twierdzi, że w lipcu br. rozpocznie się procedura związana z wyborem wykonawcy tego zadania. Jak zatem, w świetle przedstawionych wyjaśnień, należy rozumieć informację, że w budżecie powiatu nie zabezpieczono na te drogi żadnych środków?
– W związku z tymi danymi i informacjami, jakich mi udzielono, chciałabym uzyskać wyjaśnienia. Dlaczego w budżecie powiatu nie zabezpieczono środków na realizację tych dróg? Jeśli te arterie nie zostaną przebudowane, to w jaki sposób pan starosta zamierza zrekompensować nakłady, jakie na rzecz tych projektów poniosła gmina Dorohusk? – dopytywała podczas sesji radna Agata Radzięciak.
Starosta Piotr Deniszczuk do zapytań radnej postanowił odnieść się już podczas obrad, aby „w przestrzeni publicznej nie funkcjonowały błędne opinie”.
– Gmina Dorohusk nie dołożyła do tych inwestycji, wsparła wykonanie dokumentacji projektowej na jedną i drugą inwestycję. W jednym wypadku dokumentacja jest istotnie gotowa. W drugim natomiast wymaga poprawy. Mimo tego, że już pięciokrotnie wzywaliśmy wykonawcę dokumentacji do usunięcia wad, do tej pory tego nie uczynił. Sprawa może rozstrzygnąć się na drodze sądowej – wyjaśniał Deniszczuk.
Starosta dał również odpór twierdzeniu, że w budżecie powiatu nie zabezpieczono na realizację tych dróg żadnych środków.
– Musi pani wiedzieć, że w gospodarce dzieją się różnego rodzaju rzeczy, które powodują, że niektóre inwestycje są trudne do realizacji. Droga relacji Michałówka – Pławanice liczy ok. 12 km. Ta droga faktycznie znalazła się na pierwszym miejscu listy rezerwowej, ale powinna pani wiedzieć o tym, że pierwsze miejsce nie zapewnia jeszcze tego, że te środki się znajdą. Zależy to w dużej mierze od tego, czy w przypadku inwestycji z podstawowej listy uda się wykazać jakiekolwiek oszczędności. W tym przypadku tak się nie stało. W tzw. międzyczasie zmieniły się znacząco realia, jeśli idzie o koszty wykonywania wszelkich prac budowlanych – wyjaśniał dalej włodarz powiatu.
Padła deklaracja, że zarząd powiatu będzie starał się o pozyskanie dofinansowania z programu, który zapewnia lepsze warunki, tj. najpewniej z rządowego funduszu Polski Ład. W przypadku tego źródła można bowiem uzyskać ok. 95 proc. dofinansowania.
– Zapewniam – ani z jednej, ani z drugiej inwestycji nie zamierzamy rezygnować. Gmina Dorohusk nie jest jedynym samorządem, który wspierał wykonanie dokumentacji projektowej. Niemniej była to chyba ostatnia gmina, która zdecydowała się na udzielenie wsparcia, mimo moich wcześniejszych próśb i negocjacji. Do tej pory nie zdarzyło się, abyśmy zaprzepaścili wykonaną dokumentację. Najogólniej ujmę to tak – przez ostatnie 8 lat wykonaliśmy ponad 500 km dróg powiatowych na 730, które pozostają w naszym zarządzie. Gdyby moi poprzednicy oraz radni wykonywali przynajmniej 20 proc. tego, co my zrobiliśmy przez 8 lat, dzisiaj nie mielibyśmy problemu dróg powiatowych – podsumował sprawę starosta.
Deniszczuk nie odmówił sobie możliwości "zdyscyplinowania" radnej.
– Nie mam zamiaru dalej wchodzić z panią w polemikę. To, co najlepiej pani w ostatnim czasie wychodzi, to rzucanie oskarżeń i wysuwanie roszczeń. Nie wiem, czy pani nie pomyliła się czasami z powołaniem. Może zamiast nauczycielstwa powinna pani wybrać prokuraturę albo policję? – pytał retorycznie starosta.
– To teraz atak w moją stronę, panie starosto? – odparła Radzięciak. I dodała – Poprosiłam o głos, ponieważ chciałam podziękować panu staroście za deklarację, że pan nie zrezygnuje z wykonania tych dróg. Jestem usatysfakcjonowana. Dziękuję, panie starosto - podsumowała radna Agata Radzięciak.
Napisz komentarz
Komentarze