Co nowego słychać w Białce na zakończenie roku?
Ostatnio odbyły się w Białce Hubertowiny, czyli święto jeźdźców konnych. Kulminacyjnym punktem obchodów była pogoń za lisem. U nas były to nawet dwie pogonie za lisem, wszystko po to, aby zgromadzonej publiczności dostarczyć jeszcze więcej wrażeń. W obu przypadkach zwycięzcami zostali przedstawiciele stajni Bałkanówka: Aleksandra Zaranek i Robert Koszołko. Nagrody dla najlepszych wręczył obecny podczas wydarzenia poseł Sławomir Zawiślak.
Co jeszcze?
Wracamy do starych, dobrych tradycji. Przede wszystkim po kilku latach przerwy wznawiamy w Białce lekcje jazdy konnej. Do atutów miejsca nie muszę nikogo przekonywać. Mamy place plenerowe trawiaste i kwarcowe oraz halę ujeżdżeniową z podłożem kompozytowym. Muszę też zarekomendować naszych nauczycieli czy wspomnieć o nowym sprzęcie dla uczniów i koni, a przede wszystkim o koniach. Na dobry początek zakupiliśmy kilka koni rasy małopolskiej w Stadninie Koni w Walewicach.
Jaka jest szansa na rozwój sportu w SO Białka?
We współpracy z LKS Białka próbujemy z niezłym skutkiem zaistnieć w trzech dyscyplinach sportowych. W rajdach długodystansowych z powodzeniem reprezentuje nas aktualny wicemistrz Polski w klasie junior Mikołaj Urbański, w skokach przez przeszkody nieźle radzi sobie w regionie Artur Karczmarek, a w przyszłym roku spore nadzieje wiążemy ze startami Jarosława Sulowskiego w WKKW – ten ostatni na co dzień u nas piastuje stanowisko koniuszego.
Czy jest plan połączenia wspomnianych działalności, czyli edukacyjnej i sportowej?
Mam nadzieję, iż opierając się na młodych adeptach jeździectwa, którzy nauczą się u nas jeździć konno, uda się wyselekcjonować grupę młodych zawodników, którzy będą reprezentować nas w najbliższych latach na arenie nie tylko ogólnopolskiej. Sporo jeszcze zamierzamy zrobić, aby ten plan został uwieńczony powodzeniem.
Czego zatem należy życzyć Panu w przyszłym roku?
Do Siego Roku. I zapraszamy do naszej szkółki jeździeckiej. Warto.
Napisz komentarz
Komentarze