Ten mecz nie należał do najłatwiejszych. Na trenerze i zawodnikach Chełmianki Chełm spoczywała ogromna odpowiedzialność. Dla wszystkich liczyła się tylko wygrana. Później trzeba jeszcze sprawdzić, jak ułożyły się trwające w tym samym czasie inne mecze grupy czwartej III ligi.
W pierwszej połowie biało-zieloni mieli kilka szans na zdobycie gola, niestety żadnej nie wykorzystali. Po 27 minutach gry żółtą kartkę otrzymał Adam Nowak z Chełmianki. Sześć minut później piłka po strzale Krystiana Wójcika w niewielkiej odległości minęła bramkę przyjezdnych. W końcówce pierwszej połowy gospodarze wywalczyli rzut rożny, którego rozegranie również nie przyniosło zmiany rezultatu. Pierwsza połowa spotkania zakończyła się wynikiem 0:0.
Po przerwie sędzia Norbert Chrząstek wznowił grę, a kibice znów zapałali nadzieją, jednak Chełmiance nadal nie dopisywało szczęście. Żółta kartka dla Władysława Bobrowa, strzał oddany przez Jakuba Knapa prosto w bramkarza i nieudane rozegranie rzutu wolnego Krystiana Wójcika ostudziły na chwilę emocje kibiców gospodarzy.
Przez błąd bramkarza gości, Bartosza Ziółko, sędzia podyktował rzut karny. Jedenastkę pewnie wykonał kapitan chełmskiej drużyny Piotr Piekarski, dzięki czemu w 65 minucie spotkania Chełmianka objęła prowadzenie. Zawodnicy z Ostrowca Świętokrzyskiego starali się wyrównać wynik, lecz do ostatniego gwizdka nie zdolłali pokonać pewnego w bramce Sebastiana Ciołka.
Finalnie Chełmianka wygrała 1:0 i pozostała w III lidze.
- Mecz z gatunku bardzo ciężkich, w pierwszej połowie było widać dużo nerwowości, ale zachowaliśmy zimną krew. Najważniejsze, że wygraliśmy i inne mecze ułożyły się po naszej myśli. Teraz mamy dwa tygodnie urlopu i zaczynamy nowy sezon - powiedział trener biało-zielonych Grzegorz Bonin.
Na innych stadionach sytuacja przedstawiła się następująco: Unia Tarnów i KS Wiązownica zdobyły po punkcie, a rezerwy Korony Kielce przegrały 3:4 z Czarnymi Połaniec. To właśnie Korona II Kielce żegna się z III ligą.
Napisz komentarz
Komentarze