Radni mają jasność, więc ufają
Rok 2022 minął w Białopolu pod znakiem dużych wyzwań inwestycyjnych. Należało działać rozważnie i elastycznie – tak, aby środki pochodzące z dotacji nie „przepadły”, a jednocześnie udało się zrobić jak najwięcej. I to się chyba udało. Mimo rozchwiania rynku i wielu przetargowych znaków zapytania radni ocenili miniony rok jako niezwykle owocny.
Głos w debacie na temat raportu zabrał radny Sławomir Pawelec.
- Uważam, że został przygotowany w rzetelny sposób. Obejmuje wszystkie najważniejsze inwestycje, mówi o stanie bezpieczeństwa gminy, oświacie, kulturze czy sporcie. Należałoby powiedzieć, że wójt, wraz ze wszystkimi pracownikami urzędu, włożyli we wszystkie zaplanowane zadania mnóstwo pracy. My, jako radni, podejmujemy decyzje, ale za ich wdrożenie odpowiada już wójt – komentował treść tegorocznego raportu Pawelec.
Zaznaczył, że znacznego wysiłku wymaga od władz samo poszukiwanie środków na poszczególne inwestycje. Występując o nie, należy wykazać się odpowiednim podejściem, właściwie sporządzić wniosek i następnie oficjalnie o nie aplikować. To również, jak zaznaczył radny, wymaga sporego trudu.
- Posiedzenia rady gminy odbywały się praktycznie w każdym miesiącu. Dyskusji poddawano wszystkie bieżące zagadnienia związane z inwestycjami. Analizowano je zresztą rzetelnie również na posiedzeniach komisji. My także staramy się pracować sprawnie. W taki sposób, aby rozmaite sprawy rozpatrywać na bieżąco – zauważył w swoim wystąpieniu Pawelec.
Wójt niczym kapitan dobrej drużyny
Wyraził również zadowolenie z faktu, że dosyć sprawnie przebiegają na terenie gminy prace związane ze scaleniami i zagospodarowaniem poscaleniowym. To dzięki nim powstają nowe dojazdy do pól i gospodarstw rolnych, ale środki na te działania pochodzą ze starostwa powiatowego.
- Sądzę, że jeśli pojawią się kolejne okazje do tego, aby wystąpić o te środki, to gmina je wykorzysta i zarówno same scalenia, jak i zagospodarowania będą prowadzone dalej. To szansa na to, aby mieszkańcy mogli dojeżdżać do swoich siedzib porządnymi drogami – mówił radny Pawelec.
Radni za udzieleniem mu wotum zaufania wójtowi zagłosowali jednogłośnie.
Wójt Maruszewski w nieco zabawny sposób skomentował wyniki głosowania i podziękował za zgodną współpracę całego zespołu, gdzie przyszło mu pełnić rolę „kapitana”.
- Należy pamiętać o tym, że nawet lider strzelców ligi hiszpańskiej nie jest w stanie sam wygrać całego meczu. Muszą być pomocnicy, obrońcy, bramkarz. Potrzebna jest współpraca. Podobnie jest z wójtami. Nawet najlepsi nie osiągną wiele, jeśli nie mają dobrej drużyny. To wotum zaufania traktuję jako uznanie dla całego mojego zespołu i również dla was, drodzy radni. Wy także stanowicie część tego sukcesu. To również dzięki Waszym decyzjom udało się wypracować tyle ważnych inwestycji – zauważył wójt Maruszewski.
W swoich podziękowaniach nie ominął również sołtysów, którzy co prawda nie podejmują wiążących decyzji, ale jednak bacznie obserwują posunięcia władz.
- Do wykonania pozostało jeszcze sporo zadań i sądzę, że w tym roku uda nam się je wszystkie zakończyć. Dla dobra całego społeczeństwa gminy – podsumował głosowanie nad wotum wójt Maruszewski.
O niepopularnych decyzjach należy mówić szczerze
Po debacie nad sprawami raportu przyszedł czas na podsumowanie najważniejszych założeń ubiegłorocznego budżetu. Wójt Maruszewski okazję tę wykorzystał jednak do omówienia jeszcze jednego, istotnego problemu, który będą rozwiązywać już przyszłe władze gminy.
- Pojawił się problem naszej szkoły filialnej w Strzelcach. Subwencja oświatowa, jaką otrzymaliśmy w ubiegłym roku, wyniosła 2 185 000 zł. Była mniejsza, niż w roku 2021. Mamy zatem do czynienia z sytuacją, w której koszty utrzymania rosną, a uczniów nie przybywa. W tym roku pani dyrektor mówiła o tym, że w miejsce klasy liczącej ponad 20 osób zostanie utworzona klasa licząca kilkanaście, więc poziom subwencji na pewno nie ulegnie zmianie. Powstaje zatem pytanie o zasadność utrzymywania tej placówki. Co jednak z budynkiem? Wstępna propozycja jest związana z tym, aby utworzyć tam tanie mieszkania w ramach programu Mieszkanie+, ale decyzja będzie należała już do przyszłych władz gminy – wyjaśniał włodarz Białopola.
Zauważył, że o trudnych i niepopularnych decyzjach należy mówić w sposób otwarty, szczerze, ponieważ nie ma powodu do tego, aby dobrzy przyjaciele mieli mieć przed sobą jakiekolwiek tajemnice. Maruszewski chciałby, aby restrukturyzacja bazy oświatowej przebiegała bez większych konsekwencji dla samych pracowników. Wyraził nadzieję, że dzięki zmianie zapisów ustawy o świadczeniach emerytalnych dla nauczycieli część pedagogów przejdzie na zasłużony odpoczynek, a reszta będzie mogła bez problemów kontynuować pracę.
Uchwała związana z udzieleniem absolutorium została przyjęta również jednogłośnie, 11 głosami „ZA”.
Czytaj także:
Napisz komentarz
Komentarze