To kolejna dobra wiadomość dla rolników w ostatnim czasie. Jak poinformował kilka dni temu minister rolnictwa i rozwoju wsi podczas konferencji w Rzeszowie, wiele z postulatów zgłaszanych podczas protestu w Dorohusku jest już realizowanych, np. w kwestii wypłat pieniędzy za sprzedane zboże. Już 22 mln zł jest na kontach rolników, a od poniedziałku będzie wypłacana kolejna transza w wysokości 50 mln zł. Nałożona została również kara w wysokości niemal 400 tys. zł dla jednego z lubelskich przedsiębiorców za sprowadzenie 4 tys. ton zboża technicznego i wymieszanie go ze zbożem paszowym. Jednocześnie 220 firm jest kontrolowanych wspólnie z Krajową Administracją Skarbową w tym zakresie.
- Pan minister Telus zarządził wzmożone kontrole i zapowiedział bardzo surowe kary. Polscy obywatele mają prawo wymagać, aby dostępna w sklepach żywność była najwyższej jakości, a polscy producenci muszą zachować wiarygodność i zaufanie swoich zagranicznych kontrahentów - mówi Ryszard Madziar, doradca ministra aktywów państwowych Jacka Sasina, który pośredniczył w rozmowach ministra z przedstawicielami protestujących w Dorohusku rolników.
Podkreśla, że każdy, kto handluje nieprzebadaną żywnością, stwarza realne zagrożenie dla zdrowia i życia Polaków. By wesprzeć polskich rolników władze walczą też, by przedłużeniu uległ termin wskazany przez Komisję Europejską dotyczący zakaz importu z Ukrainy pszenicy, kukurydzy, rzepaku i słonecznika do Bułgarii, Węgier, Polski, Rumunii i Słowacji. Obecnie jest to 15 września. Zgodnie z zapowiedziami mają być prowadzone dalsze rozmowy, by ten termin uległ wydłużeniu do końca roku.
- Działania Polski, w kwestii zabezpieczenia wspólnych interesów chroniących przed utratą płynności finansowej rolników w związku z wojną w Ukrainie przynoszą efekty. Jestem pewien, że jesteśmy na dobrej drodze do pozytywnego rozwiązania tej sprawy z korzyścią dla polskich rolników - mówi Ryszard Madziar.
Czytaj także:
Napisz komentarz
Komentarze