We wtorek (11 lipca) do dyżurnego komendy zgłosił się 62-latek, który podczas podejrzanych finansowych internetowych inwestycji stracił ponad 40 tysięcy złotych.
- Z jego relacji wynikało, że przez telefon skontaktował się z nim nieznany mężczyzna z propozycją szybkiego zysku z wkładu w kwocie tysiąca złotych. Przekonywał, że zgłaszający wcześniej sam kliknął w ofertę i stąd ten kontakt – mówi kom. Ewa Czyż, rzeczniczka prasowa Komendy Miejskiej Policji w Chełmie.
Udało mu się nakłonić pokrzywdzonego do założenia nowego rachunku bankowego i instalacji programu, który dawał możliwość zdalnej obsługi telefonu, co miało ułatwić wykonywanie transakcji. Jak się okazało, był to „zdalny pulpit”, dzięki któremu sprawcy mieli nieograniczony dostęp do konta mężczyzny. Wysłał też zdjęcia swojego dowodu osobistego.
- Zgłaszający przez kilka dni obserwował operacje finansowe, które były wykonywane na jego koncie. Jak się okazało, sprawca zaciągał pożyczki, wpłacał i wypłacał za pomocą BLIK-ów pieniądze, aż do zablokowania rachunku. Mężczyzna stracił łącznie ponad 40 tysięcy złotych – dodaje rzeczniczka.
Policja poszukuje sprawców oszustwa i apeluje o rozsądek przy inwestowaniu na nieznanych platformach.
- Chrońmy swoje dane osobowe, które mogą być wykorzystane w nieuprawniony sposób, np. zaciągnięcie kredytu czy podpisanie umowy na świadczenie usług telekomunikacyjnych. Nigdy nie należy też instalować obcego oprogramowania, gdyż może to doprowadzić do utraty wszystkich oszczędności – ostrzega policjantka.
Czytaj także:
Napisz komentarz
Komentarze