W pierwszej połowie tego roku w całym kraju do lekarzy nie przyszło ponad 457 tys. osób. Jak podaje NFZ najwięcej nieodwołanych wizyt, czyli ponad 207 tysięcy, dotyczy ortopedii i traumatologii narządu ruchu. 30 procent to świadczenia z zakresu kardiologii.
- Jeśli wiemy, że nie możemy pojawić się u lekarza na umówioną wizytę, odwołajmy ją. Dzięki temu, z tego terminu mógłby skorzystać inny pacjent - mówi Magda Musiatowicz, z Zespołu Komunikacji Społecznej i Promocji Lubelskiego Oddziału Wojewódzkiego Narodowego Funduszu Zdrowia.
W województwie lubelskim od 1 stycznia do 30 czerwca nie odbyło się aż 25 024 wizyty u specjalistów. Najwięcej, bo 9883 przypadki dotyczyły świadczeń z zakresu ortopedii i traumatologii narządu ruchu, 8267 z kardiologii, 4851 z endokrynologii, a ponad 2000 z onkologii.
- Nieodwołana wizyta to stracony termin dla innego pacjenta. Gdyby nieobecność została zgłoszona z wyprzedzeniem, inny pacjent mógłby wcześniej skorzystać z pomocy lekarskiej. Nasze postępowanie ma wpływ na zdrowie innych. Dlatego bądźmy odpowiedzialni i jeśli wiemy, że nie pojawimy się na badaniu, odwołajmy je, dzięki temu termin wizyty nie przepadnie, bo zostanie wykorzystany przez inną osobę z listy oczekujących - apeluje Musiatowicz.
Od listopada 2019 r. NFZ wysyła do pacjentów SMS z przypomnieniem o zbliżającym się terminie wizyty u specjalisty. Dotyczy on 40 wybranych świadczeń. Podaje też nr telefonu, pod który może zadzwonić, aby odwołać wizytę. Miesięcznie NFZ wysyła około 800 tys. takich SMS. |
Czytaj także:
Napisz komentarz
Komentarze