Mężczyzna został zatrzymany w połowie lipca, gdy wszczął kolejną awanturę. Kobieta w końcu nie wytrzymała i postanowiła opowiedzieć, jakich upokorzeń doznawała w okresie sięgającym aż 2011 roku.
Z materiału dowodowego wynika, że jej mąż wielokrotnie jej groził, wyzywał i poniżał. Miał też założyć też w domu monitoring i ciągle sprawdzać telefon i laptopa. Do tego dochodziła agresja fizyczna, zakaz i utrudnianie korzystania ze sprzętów domowych.
Od ubiegłego roku zaczął podobnie zachowywać się w stosunku do swojej córki. Zabraniał wychodzenia z domu i kontaktów z rówieśnikami, popychał i uderzał po głowie.
- Materiał zgromadzony w tej sprawie był na tyle poważny, że sąd przychylił się do wniosku, o zastosowanie wobec podejrzanego środka zapobiegawczego, w postaci tymczasowego aresztu. Mężczyźnie grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności - informuje Tomasz Hebda, wiceszef włodawskiej prokuratury.
Czytaj także:
Napisz komentarz
Komentarze