W środę (16 sierpnia) po godzinie 10 jedna z mieszkanek gminy Chełm przyszła odwiedzić sąsiada. Zobaczyła, że mężczyzna leży zraniony w głowę w kałuży krwi. Szybko więc wezwała służby medyczne. Karetka przetransportowała go do szpitala. Niestety, lekarzom nie udało się uratować mu życia.
Jak się dowiedzieliśmy, to szpital zawiadomił o śmierci 47-latka policję. Wstępnie wykluczono udział innych osób w tym tragicznym zdarzeniu. Prawdopodobnie był to nieszczęśliwy wypadek, ale prokurator zdecydował, że konieczna jest sekcja zwłok mężczyzny.
Czytaj także:
- Chełm. Przedsiębiorcy przekazali karetkę dla Mikołajowa
- Chełm. Strefa Zdrowia w Chełmie już działa!
- Chełm. Komisja pochyli się nad petycją komitetu powołanego przeciwko spalarni
- Gm. Dubienka. Czy Dariusz Sułkowski wróci na dyrektorski stołek?
Napisz komentarz
Komentarze