Jeden z uczestników internetowej dyskusji, pan Paweł, sugeruje np., aby nad wodą pojawiło się więcej drewnianych pomostów, rozbudowana została sieć zjeżdżalni, powstały liczne mola i okalające główny zbiornik pomniejsze, rekreacyjne baseny. Nierealne? Mieszkańcy gminy twierdzą, że przy odrobinie dobrej woli dałoby się te plany zrealizować.
- Położenie Niwy jest dogodne. Duży obszar, przestrzeń dookoła. Z czasem ludzie zaczęliby stawiać domki letniskowe, a może i jakiś mini-port z lokalem gastronomicznym. Jest to obiekt wydzielony od zalewu, natomiast sam zbiornik wodny służy również wędkarzom. Jest wypożyczalnia rowerków, kajaków. Generalnie cieszyć się może dużym zainteresowaniem. Domyślam się, że gminy nie stać na taką inwestycję, ale może znajdą się inwestorzy, tylko podstawą jest zadbanie o obiekt chociażby w minimalnym stopniu – czytamy w jednym z internetowych wpisów.
Na dołączonych do niego zdjęciach widać wypoczywających w słońcu wczasowiczów, leżaki i zjeżdżalnie. Takie obrazki kojarzyć się mogą tylko z drogimi, zagranicznymi wycieczkami. Czy realne jest stworzenie „Saint Tropez” na miarę Sawina?
- Dopiero co w Stawie stanęła budka z jedzeniem. Jest ratownik. Można? - pyta retorycznie inny uczestnik dyskusji na temat Niwy.
A inny dodaje swoje przemyślenia.
- Wiecie, od czego trzeba zacząć i to jak najszybciej? Od posadzenia drzew. Spójrzcie na zdjęcia te powyżej i inne, to drzewa dodają atrakcyjności tym miejscom. Plaże, baseny, domki i co tam jeszcze ma być, można wykonać w kilka miesięcy, drzewa, by urosnąć potrzebują znacznie więcej czasu. I co ważne, posadzenie ich nie wymaga wielkich nakładów finansowych – sugeruje.
Pan Marek uważa z kolei, iż warto wykorzystać to, że zbiornik położony jest na podłożu torfowym. Taka torfowa woda ma mieć, jego zdaniem, wiele właściwości terapeutycznych, więc dlaczego nie spróbować wykorzystać tego potencjału?
- Efekt stosowania uzdrawiającej wody był już znany w starożytnej Grecji. W Europie Środkowej woda torfowa jest używana od ponad 2000 lat. Intensywne badania właściwości biochemicznych torfu rozpoczęły się w drugiej połowie XX wieku. W tym samym czasie uruchomiono produkcję ekstraktów torfowych, stosowanych jako dodatki do kąpieli – twierdzi w swoim wpisie uczestnik internetowego forum.
A tymczasem rzeczywistość na Niwie „skrzeczy”. Dotkliwy okazuje się np. problem z postępującą degradacją okalającej zbiornik ścieżki. Wybudowana jest na niestabilnym podłożu, dlatego każdy remont ma, niestety, ale doraźny charakter. Na niezbędne prace próbowano przeznaczyć środki z funduszu sołeckiego Sawina, ale stanowią one zaledwie kroplę w morzu remontowych potrzeb.
- W sumie musimy brać pod uwagę 6 km ścieżki. To bardzo dużo. Ważne jest też to, że robimy to tak naprawdę na rok czy dwa lata i ta ścieżka znowu się „rozejdzie”. Była przecież częściowo poprawiona była kilka lat temu i obecnie problem powrócił. Ta ścieżka zrobiona jest na torfie, stąd problem – mówił podczas lipcowej sesji rady gminy sołtys Zbigniew Mazurek.
Jego zdaniem kwota 50 tys. złotych pozwoliłaby na remont zaledwie 100 - 200 metrów brukowanej ścieżki.
Ale przecież "fantazja jest od tego, aby bawić się na całego..".
Czytaj także:
Napisz komentarz
Komentarze