Na facebookowym profilu Stowarzyszenia Przyjaciół Styrzyńca we wtorek 19 września pojawił się apel do mieszkańców, by uważali na swoje dzieci. Członkowie stowarzyszenia wspominają w nim o aucie, krążącym po okolicach, którym jeździ dwóch mężczyzn. Zaczepiają oni dzieci i "próbują je zwabić pod pretekstem szukania zaginionego telefonu". Tak w całości brzmi apel:
"Drogie Przyjaciółki i Przyjaciele Styrzyńca.
W ciągu ostatnich tygodni na terenie kilku miejscowości w naszej gminie doszło do niebezpiecznych incydentów z udziałem dzieci.
Z relacji wynika, że po wioskach jeździ auto, a w nim dwóch mężczyzn (według świadków jeden grubszy, drugi z irokezem), którzy próbują zwabić do niego dzieci pod pretekstem szukania zaginionego telefonu.
Prosimy o rozmowę ze swoimi pociechami – tymi młodszymi i starszymi – i wyczulenie ich na tego typu sytuacje. Niezwłocznie prosimy również o informowanie Policji, jeśli zauważą Państwo podejrzane osoby lub zachowania.
Warto pamiętać, by jeśli istnieje taka możliwość, nie pozostawiać dzieci bez opieki. Zaś te, które samodzielnie przemierzają drogę do szkoły lub do domu, uczulić na to, by nie rozmawiały z nieznajomymi i nie przyjmowały od nich prezentów".
Post szybko został rozpowszechniony po większości lokalnych grup na Facebooku, udostępniły go również instytucje z powiatu bialskiego m.in. Gminne Centrum Kultury i Sportu w Piszczacu. "Szanowni Państwo! Drodzy Rodzice! Uczulcie swoje dzieci, porozmawiajcie, ostrzeżcie. W szczególności te, które samodzielnie wracają do domu ze szkoły. Prosimy też w miarę możliwości odbierać dzieci ze świetlicy Jaskółka, żeby nie wracały same" – apelują pracownicy GCKiS w Piszczacu.
Zaniepokojeni są rodzice. – Widziałam informację w internecie, od razu porozmawiałam z moją córką, która na co dzień dojeżdża do szkoły rowerem, uczuliłam ją, jak ma reagować, gdyby zaczepiali ją obcy ludzie. Oczywiście, że taka informacja jest niepokojąca, bo w dzisiejszych czasach nietrudno o nieszczęście, cały czas słyszy się o porwaniach i zniknięciach dzieci, zawsze wydawało się to odległym tematem, ale teraz zaczęłam się na poważnie martwić. Nawet jeśli ostatecznie okaże się to nieprawdą, na razie nie mam takiej pewności i zwyczajnie jako mama boję się o swoje dziecko – mówi nam pani Justyna.
W komentarzach pod postami pojawiają się opisy samochodu, wymieniane są numery tablic rejestracyjnych. Z relacji prowadzących profil Info Meteo LU wynika, że samochód miał być też widziany w Białej Podlaskiej na ulicy Podmiejskiej. Obecnie post z apelem Stowarzyszenia Przyjaciół Styrzyńca ma już ponad 1,4 tys. udostępnień.
Tematem zajęła się bialska policja.
– Sprawa jest nam znana. Wiemy o wpisach mieszkańców, które pojawiły się na forach internetowych. Wszystko dokładnie weryfikujemy i sprawdzamy każdy sygnał, jaki pojawił się w tej sprawie. Jednak do chwili obecnej informacje te nie zostały potwierdzone. Oczywiście każda okazja jest dobra, by instruować dzieci, jak mają się zachować w kontaktach z obcymi osobami. Profilaktyka jest bardzo ważna. Również podczas naszych spotkań w szkołach z dziećmi, ten temat jest poruszany przez policjantów przekazuje komisarz Barbara Salczyńska-Pyrchla, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Białej Podlaskiej. – Przy tej okazji zwracamy się z apelem do mieszkańców, jeżeli zauważą sytuację, która wzbudza ich podejrzenia czy niepokoi, prosimy o kontakt na numer alarmowy. Pozwoli to policjantom szybko dotrzeć na miejsce i podjąć interwencję – podkreśla rzeczniczka policji.
Czytaj także:
- Ogień w szpitalu, podejrzana plama na DK17 i szkło, o którym nikt nic nie wie...
- Chełm. Zderzenie trzech pojazdów na ulicy Wschodniej. Uwaga! Zorganizowano objazdy
- Chełm. Zwłoki rozkładały się w mieszkaniu. Nikt nie wiedział, że kobieta zmarła...
- Gm. Izbica. Wjechała audi w barierki. Nie dała rady dmuchnąć w alkomat
Napisz komentarz
Komentarze