Do tego zdarzenia doszło we wtorek (14 listopada) przed godziną 15:00.
- Wtedy uwagę patrolowców zwrócił mężczyzna poruszający się skuterem po jednej z ulic Włodawy. Kierujący tym pojazdem jechał bez wymaganego kasku ochronnego, a motorower nie miał tablicy rejestracyjnej. Okazało się, że skuterem kierował 36-letni mieszkaniec Włodawy. Jak ustalili policjanci, poruszanie się po drodze bez kasku ochronnego to nie jedyne przewinienie, jakiego dopuścił się mężczyzna – mówi aspirant sztabowy Kinga Zamojska-Prystupa z Komendy Powiatowej Policji we Włodawie.
Mundurowi sprawdzili go w policyjnych bazach. Okazało się, że włodawianin poruszał się pojazdem niedopuszczonym do ruchu, który nie miał ani ważnych badań technicznych ani nie był ubezpieczony.
- Dodatkowo funkcjonariusze ustalili, że 36-latek od 2020 roku posiada aktywny zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych wydany przez Sąd Rejonowy we Włodawie – dodaje policjantka.
Teraz za złamanie zakazu sądowego grozi kara pozbawienia wolności do lat 5, zaś za popełnione wykroczenia kara grzywny w wysokości nie niższej niż 1500 złotych, kara aresztu albo nawet ograniczenia wolności. Dodatkowo musi się liczyć z kolejnym zakazem prowadzenia pojazdów. Ponadto policjanci skierowali odpowiedni wniosek do Funduszu Gwarancyjnego, w związku z brakiem wymaganego ubezpieczenia pojazdu. Za to musi się liczyć z wysoką karą pieniężną.
Czytaj także:
Napisz komentarz
Komentarze