Od zachodu nadciąga nad Polskę wilgotny, ale ciepły cyklon. Dzięki niemu dojdzie do zmiany w pogodzie. I to już w najbliższą niedzielę, 10 grudnia.
Będzie to – jak prognozują synoptycy – koniec pierwszego ataku zimy, która zapisała się intensywnymi opadami śniegu, zwłaszcza w niektórych regionach, i gwałtownym spadkiem temperatury.
Uwaga na sople i podtopienia
„Przydadzą się parasole, a na drogach i chodnikach pojawi się błoto pośniegowe" – prognozuje IMGW.
Synoptycy przestrzegają także przed groźnymi zjawiskami typu spadające z dachów sople i zmarznięty śnieg. Możliwe są też marznące mgły i oblodzenia, śnieżyce i ulewy oraz wichury i nagłe skoki temperatury.
Pokrywa śnieżna szybko będzie się topić. Może to oznaczać podtopienia dróg i zabudowań.
„Wystąpią także roztopy” – przestrzega IMGW. To z kolei będzie miało wpływ na stan wody w rzekach.
Szczególnie niebezpiecznie podczas roztopów może być w górach. W niektórych miejscach pokrywa śnieżna przekracza tam 90 cm.
Co nas czeka piątek i w weekend?
Piątek 8 grudnia. Mgły powinny ustąpić, bo zacznie wiać. Na południu, wschodzie i w centrum niebo się rozpogodzi. Nie powinno padać.
Temperatura około zera. Tylko na północnym wschodzie nadal mroźno – od -2 do -5 stopni Celsjusza.
Sobota 9 grudnia. Z zachodu na wschód kraju będzie przemieszczał się front z opadami, głównie śniegu, a na zachodzie śniegu przechodzącego w deszcz. Odwilż.
Temperatura od -1 do zera. Tylko na północnym wschodzie nadal mroźno – od -2 do nawet -6 stopni.
Niedziela 10 grudnia. To tego dnia czekają nas największe zmiany. W całym kraj będzie padać – śnieg przechodzący w deszcz. Miejscami możliwe ulewy i porywisty wiatr.
Temperatura od 4-5 stopni na zachodzie przez 1-2 w centralnym pasie Polski do -1, -2 na wschodzie kraju.
A co nas czeka w kolejnym tygodniu?
W przyszłym tygodniu temperatury będą coraz wyższe. Na termometrach pojawi się od 3 do 5 stopni. Na zachodzie i południu kraju nawet ponad 10 stopni.
Mrozu nie będzie ani w nocy, ani wczesnym rankiem.
Napisz komentarz
Komentarze