Jak informuje nadkomisarz Barbara Salczyńska-Pyrchla z Komendy Miejskiej Policji w Białej Podlaskiej, przed południem, 1 stycznia, policjanci z oddziału prewencji policji we Wrocławiu, którzy oddelegowani są do pełnienia służby przy granicy RP, podjęli interwencję wobec kierowcy bmw.
- Funkcjonariusze zwrócili uwagę na siedzącego za kółkiem mężczyznę, gdyż styl jego jazdy wskazywał, że może być nietrzeźwy. Reakcja była natychmiastowa. Ruszyli za autem. Jednak początkowo kierowca ani myślał zatrzymać się do kontroli. Nie reagował na sygnały świetlne i dźwiękowe dawane przez mundurowych. W miejscowości Ostrów stracił panowanie nad autem i wypadł z drogi, wpadając w zarośla. Po tym mężczyzna próbował kontynuować ucieczkę pieszo. Zakończył ją po krótkiej chwili - relacjonuje oficer prasowy.
23-latek był nietrzeźwy.
- Badanie wykazało ponad pół promila alkoholu w jego organizmie. W takim stanie mężczyzna przewoził pasażera - przekazuje nadkom. Barbara Salczyńska-Pyrchla.
W rozmowie z policjantami zatrzymany przyznał, że uciekał, gdyż chwilę przed zdarzeniem pił alkohol. Dodatkowo nie posiadał też uprawnień do kierowania.
- Ustalamy wszystkie okoliczności sprawy. Mężczyzna odpowiadał będzie zarówno za niezatrzymanie się do kontroli oraz jazdę „na podwójnym gazie”. Zgodnie z obowiązującymi przepisami grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności - mówi oficer prasowy.
Przekazuje też, że niezależnie od orzeczonej kary, sąd obligatoryjnie orzeka świadczenie pieniężne w wysokości nie mniejszej niż 5 tysięcy złotych w przypadku osoby, która po raz pierwszy dopuściła się takiego czynu. W sytuacji, kiedy osoba po raz kolejny kieruje pojazdem w stanie nietrzeźwości, świadczenie pieniężne jest nie mniejsze niż 10 tysięcy złotych.
Czytaj też:
Napisz komentarz
Komentarze