"Punktem zwrotnym był moment, kiedy otrzymałem od pani wójt Moniki Grzesiuk Kronikę gminy Kraśniczyn, którą od 1946 roku prowadził m.in. sekretarz gminy Jan Głowacki. Zawarte w niej informacje okazały się tak nietuzinkowe, że w niemienionej formie i z zachowaniem oryginalnej pisowni postanowiłem we fragmentach zacytować je na kartach niniejszej publikacji" - tak we wstępie do książki napisał Sławomir Franc.
Publikacja ta to niestandardowy przewodnik po miejscowych zakątkach, opowieść o zapomnianych historiach oraz ciekawostkach związanych z malowniczym, lokalnym rejonem.
Tomasz Sienicki od wielu lat pasjonuje się historią, zwłaszcza genealogią swojego rodu. Jest jednym z inicjatorów Roku Mikołaja Sienickiego, ogłoszonego w roku 2021 w Krasnymstawie z okazji 500-lecia jego urodzin.
- Kraśniczyn, zwany kiedyś Krośniczynem (od krosna, na którym kobiety wytwarzały tkaniny) było to prywatne miasteczko Siennickich. Jest to, do dziś zresztą, miejsce bardzo ważne dla rodu i dla mnie. Kiedy odwiedzam Krasnystaw, Kraśniczyn, czy Bończę, zawsze jestem ubrany w żupan, ponieważ zależy mi na tym, by promować postać Mikołaja, symboliczny strój mi w tym pomaga, jestem zauważalny w każdym miejscu - mówi nam potomek Sienickiego.
Przewodnik po gminie ukazał się z inicjatywy pani Moniki Grzesiuk, która docenia wartość lokalnej historii. Publikacja będzie dobrze służyć mieszkańcom i gościom regionu. W książce autor zbiera nas w podróż po okolicy. Trasa „od Kraśniczyna się zaczyna, a kończy się w Bończy”, zgodnie z miejscowym powiedzeniem.
- Ze Sławomirem Francem poznaliśmy się w Bończy. W naszym przypadku w Bończy się nie kończy, tylko się zaczyna - żartuje nasz rozmówca. - Sławomir mieszka przy ulicy Mikołaja Sienickiego w Krasnymstawie. To jedyna taka ulica na świecie. Gdy dowiedział się o moim wykładzie w Bończy, postanowił go wysłuchać, by poznać bliżej życie Mikołaja. Nasze spotkanie nie było więc przypadkowe i wkrótce zaczęło przynosić owoce.
Przy ulicy Mikołaja Sienickiego w Krasnymstawie pod koniec roku 2023 została odsłonięta tablica pamiątkowa. Znajduje się na niej portret, krótki biogram i przekierowania do publikacji internetowych. Żyjący w wieku XVI Mikołaj był wybitnym, politykiem, dyplomatą, wielokrotnym marszałkiem Sejmu Rzeczypospolitej. Pozostawił po sobie wiele śladów, także w najbliższej okolicy, z którą był związany przez całe życie.
Kościółek w Bończy ufundowany przez Mikołaja Sienickiego przetrwał prawie 450 lat. Fundator został pochowany w krypcie tego kościoła wraz z małżonką. Na miejscu można do dziś oglądać ich epitafium z czarnego marmuru - tłumaczy nam Tomasz Sienicki.
W przewodniku oprócz pięknych, szczegółowych opisów znajdziemy też fotografie najciekawszych miejsc gminy autorstwa Przemysława Borysa. Warto dodać, że była to już druga promocja książki, pierwsza obyła się w Domu Kultury w Kraśniczynie.
Napisz komentarz
Komentarze