W lutym strażnicy miejski otrzymali 36 zgłoszeń od mieszkańców z prośbą o pomoc w uruchomieniu samochodów. To jednak nie wszystkie podjęte interwencje. Strażnicy, kiedy już przyjechali na miejsce, ratowali z opresji także sąsiadów. osoby, która ich wezwała. Tylko po ostatniej lutowej nocy, kiedy temperatura sięgnęła niemal -20 stopni, mundurowi wyjeżdżali do mieszkańców aż 19 razy.
- Jedziemy do każdego zgłoszenia, ale kierowcy muszą mieć na uwadze, że trochę muszą poczekać - przypomina Marek Huk, komendant Straży Miejskiej w Chełmie. - Posiadamy jedno urządzenie, a zdarza się, że sygnały otrzymujemy z dwóch przeciwległych punktów miasta. Zapewniam jednak, że nikogo nie zostawimy bez pomocy, jeśli poinformuje nas, że nie może uruchomić samochodu.
W związku z prognozowanymi minusowymi temperaturami także w kolejnych dniach, wciąż można kontaktować się ze strażą w razie problemów z uruchomieniem samochodu.
Podobne artykuły:
Płatność kartą w radiowozie wciąż nie przekonuje naszych kierowców
Napisz komentarz
Komentarze