- Choć Paulina jest jeszcze juniorką, miała wypełnione minimum na seniorskie mistrzostwa. Decyzja o udziale w nich zapadła w ostatniej chwili, tuż po udanych dla Zielińskiej Mistrzostwach Polski Juniorek. Uznaliśmy, że występ w najwyższej rangą lekkoatletycznej imprezie w Polsce będzie dla naszej zawodniczki kolejnym etapem przygotowań – mówi Damian Leszczyński, szkoleniowiec chełmskiej sprinterki. - Ponadto należy podkreślić, że startując w jednej serii z rekordzistką kraju na 300 m Anną Kiełbasińką, czy wicemistrzynią świata juniorek młodszych Magdaleną Stefanowicz, Paulina zebrała ogromne doświadczenie – dodaje Leszczyński.
MKS Dragon z kolejnymi medalami >>CZYTAJ<<
Rywalizując w biegu na 60 m, chełmianka spisała się bardzo dobrze, uzyskując czas 7,76 sek. Jest to wynik zaledwie o 2 setne sekundy gorszy od jej rekordu życiowego. Czas ten pozwolił reprezentantce Agrosu na zajęcie dziewiątego miejsca w kraju w kategorii seniorek.
- Do awansu do finału i walki o lepsze lokaty Paulinie zabrakło jedynie...1 setnej sekundy. Nasza zawodniczka po raz pierwszy startowała na tak dużej imprezie, przy kilkutysięcznej publiczności, w świetle kamer i z tak znanymi rywalkami, że - być może - dlatego trochę się zestresowała – tłumaczy trener Leszczyński.
Napięcia przy starcie dodały dwa popełnione falstarty i wykluczenie dwóch faworytek do medalu. Za pierwszym razem z wyścigu wyeliminowano wspomnianą wcześniej Stefanowicz. Z kolei drugi falstart popełniła również wspomniana Kiełbasińka. Napięta atmosfera, presja oraz obawa przed wykluczeniem spowodowały, że Zielińska nieco spóźniła swój start i odrabiała straty na dystansie.
- Mimo wszystko udział w zawodach oceniamy bardzo pozytywnie. Paulina była jedną z najmłodszych zawodniczek w stawce, a mimo to zajęła miejsce w pierwszej dziesiątce. A chciałbym jeszcze nadmienić, że jej koronnym dystansem jest 400 m – dodaje Leszczyński.
Napisz komentarz
Komentarze