Do naszej redakcji docierają sygnały o ignorowaniu uchwały krajobrazowej, obowiązującej w Chełmie, przez niektórych kandydatów.
- Czy to nie hipokryzja? Radni głosowali za przyjęciem uchwały, a teraz sami jej nie przestrzegają. To nie najlepiej o nich świadczy... - mówi nam pani Barbara.
- Jak to jest z tą uchwałą krajobrazową? Ja musiałem zmienić szyld mojej firmy i dostosować się do uchwały, a politycy, którzy ją wprowadzili, mogą sobie wieszać banery, gdzie chcą? - docieka pan Dariusz.
W tym kontekście pojawiło się nazwisko Mirosława Czecha, ubiegającego się o reelekcję radnego.
- Pan Czech podnosił rękę za wprowadzeniem uchwały krajobrazowej, a teraz łamie jej postanowienia? - dziwi się pani Agnieszka.
Uchwałę w sprawie ustalenia zasad i warunków sytuowania obiektów małej architektury, tablic reklamowych i urządzeń reklamowych oraz ogrodzeń, ich gabarytów, standardów jakościowych oraz rodzajów materiałów budowlanych, z jakich mogą być wykonane, na terenie miasta Chełm radni miejscy przyjęli w grudniu 2022 roku. Sprawdziliśmy, że radny Mirosław Czech nie "podniósł ręki" za wprowadzeniem uchwały, nie był też jednak przeciw... Po prostu nie oddał głosu w tej sprawie.
Jak się dowiedzieliśmy, w związku z "niepewną" sytuacją prawną oraz chęcią zachowania się fair wobec miejskich aktów prawnych, przedstawiciele komitetów wyborczych w Chełmie zawarli "umowę dżentelmeńską" o zastosowaniu się do postanowień uchwały krajobrazowej. Dlatego też niektórzy kandydaci do Rady Miasta Chełm mają żal do radnego Czecha. Ten jednak twierdzi, że jego materiały są ulokowane prawidłowo, gdyż uchwała krajobrazowa jest aktem prawa miejscowego, który ustępuje pierwszeństwa Kodeksowi wyborczemu.
- Moje materiały wyborcze zostały umieszczone zgodnie z powszechnie obowiązującym prawem wyborczym. Przepisy określające zasady umieszczania informacji o kandydatach do wyborów w przestrzeni publicznej zostały określone w Kodeksie wyborczym. Uchwała krajobrazowa stanowi akt prawa miejscowego, który ustępuje pierwszeństwa zasadom umieszczania wyborczych haseł i informacji Kodeksowi wyborczemu i w związku z tym nie może zakazywać bądź ograniczać wywieszania plakatów przez komitety wyborcze. Oznacza to, że na czas kampanii wyborczej dochodzi do zawieszenia stosowania przepisów uchwały krajobrazowej, która po 30 dniach od wyborów będzie stosowana w pełnym zakresie. Powyższe dotyczy bowiem wyłącznie materiałów wyborczych. Po upływie tego terminu (30 dni po wyborach) materiały wyborcze oraz urządzenia, na których zostały umieszczone, zostaną usunięte. Podsumowując – potwierdzam, że banery wyborcze zostały umieszczone zgodnie z przepisami obowiązującego prawa KODEKSU WYBORCZEGO - powiedział nam Czech.
Radny twierdzi, że według urzędników Urzędu Miasta Chełm uchwała wprowadzona w 2022 r. zabrania formy agitacji politycznej, na którą pozwala Kodeks wyborczy.
- Uważają, że Kodeks wyborczy nie ma w tej sytuacji zastosowania, a wręcz unikają tego tematu. Jest to dla nas, nie ukrywam, niekomfortowa sytuacja. Czujemy się zastraszani. Jesteśmy mieszkańcami Chełma, tutaj płacimy podatki, jako kandydaci w wyborach do Rady Miasta Chełm chcemy mieć równe szanse. Uważamy, że nie możemy ponosić negatywnych konsekwencji w związku z tym, że Rada Miasta Chełm nie zawiesiła w odpowiednim czasie działania uchwały w związku z wyborami samorządowymi, a w przyjętych uchwałach kierowała się błędną podstawą prawną, o czym wspomina wojewoda lubelski w ramach rozstrzygnięcia nadzorczego. Wprawdzie pozostaje możliwość zaskarżenia tego rozstrzygnięcia, lecz także budzi moją wątpliwość, czy poprzednia Uchwała nr LXIX/547/22 z dnia 22 grudnia 2022 r. z uwagi na wskazane uchybienia nie funkcjonuje w obiegu z naruszeniem prawa? Sądzę, że warto zadać pytanie do twórców projektu w/w uchwały, czy to „falandyzacja" prawa, czy tylko ludzki błąd? - dodaje Mirosław Czech.
Na dostosowanie się do podjętej uchwały mieszkańcy mieli nieco ponad rok - termin minął 18 stycznia 2024. Jednak 9 lutego br. radni przedłużyli ten okres o kolejne 12 miesięcy. Niestety, jak się ostatnio okazało, bezskutecznie, gdyż 11 marca wojewoda lubelski też decyzję uchylił.
- Na podstawie art. 91 ust. 1 i 3 ustawy z dnia 8 marca 1990 r. o samorządzie gminnym (Dz. U. z 2023 r. poz. 40 ze zm.) stwierdzam nieważność uchwały Nr LXXXVIII/710/24 Rady Miasta Chełm z dnia 9 lutego 2024 r. zmieniającej uchwałę w sprawie ustalenia zasad i warunków sytuowania obiektów małej architektury, tablic reklamowych i urządzeń reklamowych oraz ogrodzeń, ich gabarytów, standardów jakościowych oraz rodzajów materiałów budowlanych, z jakich mogą być wykonane, na terenie Miasta Chełm - czytamy w rozstrzygnięciu nadzorczym wojewody.
Uchwała krajobrazowa obowiązuje więc, a Urząd Miasta Chełm powinien kontrolować jej przestrzegania przez mieszkańców i przedsiębiorców.
Jak dowiedzieliśmy się od urzędników miejskich, wszczęli oni do tej pory (na dzień 15 marca) 11 postępowań dotyczących niedostosowania reklamy wyborczej do uchwały krajobrazowej. Są to jak na razie tylko wezwania do usunięcia materiałów reklamowych.
Radny Mirosław Czech poinformował nas, że zdjął w środę i czwartek (13 i 14 marca) swoje banery, których lokalizacja "nie odpowiada miejskim urzędnikom".
- Sądzę, że źle pojęta konkurencja i obawa przed marginalizacją kandydatów ma także bezpośredni wpływ na polaryzację tego zagadnienia właśnie teraz - tak jakby to było coś nowego. A przecież jesienne wybory to niby były organizowane tylko poza Chełmem? Pamiętamy, jak było i będziemy również o to dopytywali. Mamy w mieście Chełm 4 okręgi wyborcze, startuje nie mniej jak 160 kandydatów, niech każdy powiesi minimum 10 banerków, co wyniesie ok. 1600 szt. Miasto jest dla mieszkańców. Skąd emeryci, renciści, ci, co chodzą do sklepików osiedlowych i ci, co nie korzystają z Internetu oraz ci, którzy nie byli zaszczyceni wizytami kandydatów, mają się dowiedzieć, kto kandyduje z jakiego ugrupowania. - dodaje radny.
Czytaj też:
Napisz komentarz
Komentarze