- Jesteśmy tutaj dzisiaj, bo czujemy się oszukani przez Urząd Miasta Chem - mówił nam jeden z protestujących.
Podczas spotkania w chełmskim magistracie, które odbyło się 9 stycznia, urzędnicy zapewnili, że jeszcze raz dokładnie przeanalizują zmiany w organizacji ruchu w centrum Chełma i ocenią, czy ulica Przechodnia może być jednokierunkowa.
- Minęły trzy miesiące, a decyzji dalej nie ma. Protestujemy tutaj dzisiaj po to, żeby ta ulica była znowu otwarta. Ułatwiłoby to wszystkim życie. Nie rozumiemy, dlaczego Przechodnia jest zamknięta, przecież to tylko 15 metrów drogi! Zamknięcie jej spowodowało, że zrobił się wielki hałas. Ludzie zawracają, bo nie mogą przejechać. Samochody dostawcze dowożą tutaj towar i wtedy ulica jest zablokowana, nikt nie może ani wjechać, ani wyjechać. Nie daj Boże, żeby jeszcze auto dostawcze rozjechało jakieś dziecko, które będzie wychodziło z bramy i nie zauważy, że dostawczak cofa - powiedział nam pan Mariusz, mieszkaniec i przedsiębiorca z budynku przy ul. Lubelskiej 27.
Kolejny z protestujących stwierdził, że warto też przemyśleć zmiany na ul. Uściługskiej. Jeżeli ul. Przechodnia zostanie jednokierunkowa, to zrobi się jeszcze większy problem na Uściługskiej, ponieważ jest tam teraz wyznaczony parking.
- Teraz panuje tu jeden wielki chaos. Po prawej stronie, jadąc od Przechodniej, zrobiono parking i śmieciarka lub samochody dostawcze nie mogą wjechać, gdyż połowa ulicy zastawiona jest przez auta. Śmieciarki muszą przyjeżdżać na ulicę Lubelską, a pracownicy z dużymi śmietnikami muszą przechodzić do niej z naszej bramy (a to jest dobre 50 metrów) i oczywiście omijać zaparkowane samochody - kontynuował pan Mariusz.
Przypomnijmy, że od 9 maja ubiegłego roku ul. Przechodnia stała się drogą jednokierunkową od ul. Lubelskiej do ul. Uściługskiej. Przejazd w obu kierunkach był możliwy wyłącznie dla osób poruszających się rowerem. Okazało się jednak, że konieczne jest całkowite zamknięcie tej drogi. Nastąpiło to 21 czerwca, a spowodowane było pogarszającą się stabilnością gruntu i ryzykiem zapadnięcia się jezdni przy wykopach związanych z budową kamienicy na skrzyżowaniu ul. Przechodniej i ul. Lubelskiej. Ryzyko zwiększało się w przypadku wystąpienia silnych opadów i dalszego intensywnego ruchu samochodów.
- Organizacja ruchu na ul. Przechodniej jest częścią większego projektu, związanego ze zmianą organizacji ruchu w centrum, a głównym powodem jest całkowite zamknięcie Placu Łuczkowskiego, oczywiście oprócz uwzględnienia potrzeb przedsiębiorców, którzy tam mają swoje lokale i umożliwienia im dostaw w godzinach porannych. Zmiany na samym placu implikują dalsze zmiany wokół niego - mówił podczas styczniowego spotkania dyrektor Departamentu Architektury, Geodezji i Inwestycji Radosław Wnuk.
Specjalista z wydziału inwestycji, dróg i transportu Aleksander Wiącek wspomniał wtedy także o potrzebie zamknięcia ul. Przechodniej ze względu na bezpieczeństwo osób wychodzących z podziemi kredowych, jak i o celowym zmniejszenie ruchu w centrum miasta.
- Ponieważ plac został zamknięty, a później rozpoczęła się budowa kamienicy przy wyjściu z podziemi kredowych, ulica została zamknięta najpierw częściowo, później całkowicie ze względów bezpieczeństwa przy pracach budowlanych, które były prowadzone pod ziemią. Zamknięcie tej ulicy przez około rok jasno pokazało, że ruch w obszarze górnego centrum, czyli powyżej Placu Łuczkowskiego, diametralnie się zmniejszył. I przede wszystkim chodzi tutaj o ruch przelotowy, skracanie przejazdu przez obszar strefy miasta. Ruch tranzytowy, czyli niedocelowy dla danego obszaru, to jest bardzo poważny problem. Nie mówię tylko o Chełmie, ale o wszystkich miastach na całym świecie, które poważnie podchodzą do polityki transportowej - stwierdził Wiącek.
Na proteście nikt z urzędu miasta się nie pojawił. Jednak na nasze pytanie odpowiedział Damian Zieliński z chełmskiego magistratu:
Główną motywacją zamknięcia ruchu w tym miejscu był fakt, iż powstała miejska kamienica, z której wychodzi się z Podziemi Kredowych bezpośrednio przy ulicy. Stąd decyzja o tym, by - ze względów bezpieczeństwa - wyłączyć ten odcinek z ruchu i nie narażać turystów na zagrożenie. Obecnie jesteśmy jeszcze przed konsultacjami z policją (wcześniejsze spotkanie nie doszło do skutku ze względu na zaangażowanie kierownictwa komendy w zabezpieczenie protestu rolników) - do rozmów dojdzie po świętach. Jesteśmy natomiast po spotkaniu ze Strażą Miejską, która nie wyraziła sprzeciwu ws. zachowania status quo na ul. Przechodniej.
Czytaj także:
Napisz komentarz
Komentarze