Żale wylali w petycji
Petycja w sprawie wprowadzenia zmian w sposobie funkcjonowania placówki trafiła do władz powiatu 15 grudnia ubiegłego roku. Jej rozpatrzeniem, według właściwości, zajęła się komisja skarg, wniosków i petycji rady powiatu, która swoje stanowisko wypracowała podczas dwóch posiedzeń. Z pismem zapoznała się również dyrekcja szpitala.
W uzasadnieniu do przedmiotowej uchwały stwierdzono, że „Samodzielny Publiczny Zespół Opieki Zdrowotnej we Włodawie, czasowo, na okres sześciu miesięcy licząc od 06.10.2023 r. do 31.03.2024 r., zaprzestał wykonywania działalności leczniczej w zakresie pediatrii w Oddziale dziecięcym, a od 09.10.2023 r. do 31.03.2024 r. zaprzestał wykonywania działalności leczniczej w zakresie położnictwa i neonatologii w Oddziale położniczo-ginekologicznym. W zakresie ginekologii szpital nadal, stale udziela świadczeń. Faktem jest, że SP ZOZ we Włodawie przekształcił Szpitalny Oddział Ratunkowy w Izbę przyjęć szpitala, co jednak w żaden sposób nie zmieniło dostępności do świadczeń dla osób w stanach nagłego zagrożenia życia i zdrowia. Szpital nadal zabezpiecza potrzeby lokalnej społeczności, w tym kobiet powiatu włodawskiego, które mogą uzyskać pomoc w tutejszej jednostce”.
Komisja, przeprowadziwszy w tej sprawie szereg konsultacji, stwierdziła, że sytuacja ta spowodowana jest wystąpieniem obiektywnych trudności – także tych wynikających z braku personelu medycznego. Warto też zauważyć, że na argument braku kadry, która mogłaby świadczyć pracę na wymienionych oddziałach, dyrekcja szpitala zwracała nam uwagę za każdym razem, kiedy prosiliśmy o komentarz w sprawie trudnej sytuacji lecznicy.
„Dwóch lekarzy pediatrów odeszło na emerytury. Jeden z lekarzy, który w największym stopniu zabezpieczał świadczenia w oddziale zachorował i poszedł na dłuższe zwolnienie. Taka sytuacja zmusiła szpital do czasowego zawieszenia funkcjonowania w/w oddziałów. Lekarze – emeryci wyrażają chęć współpracy ze szpitalem jednak w znacznie mniejszym zakresie czasu aniżeli dotychczas. Szpital podejmuje działania w oparciu o bieżące możliwości w celu zwiększenia dostępności do świadczeń zdrowotnych z zakresu pediatrii. Zwiększył ilość godzin pracy lekarza pediatry w POZ - zgodnie z jego propozycją oraz dodał w harmonogramie pracy lekarzy w Nocnej Opiece Zdrowotnej lekarza pediatrę w dodatkową sobotę i niedzielę. W tym obszarze dalej czynione są działania, aby jeszcze zwiększyć dostępność do lekarza pediatry w dni wolne od pracy” (pis. oryg.) - czytamy w przedłożonym radnym uzasadnieniu.
W uzasadnieniu padły też inne argumenty, które mają przemawiać za tym, że ponowne uruchomienie oddziałów jest zadaniem trudnym, jeśli nie niemożliwym.
„Biorąc pod uwagę ewentualne wznowienie udzielania świadczeń w zakresie położnictwa i neonatologii, należy zwrócić uwagę na fakt, że z roku na rok znacząco spadała liczba urodzeń w szpitalu. Sytuacja ta nie dotyczy jedynie szpitala we Włodawie ale większości szpitali powiatowych w Polsce. Utrzymywanie zasobów kadrowych: lekarzy, położnych, personelu pomocniczego i niezbędnych zasobów sprzętowych, materiałowych, przestrzennych, ponoszenie stałych kosztów działalności przy braku przychodów z NFZ jest nierentowne i z punktu widzenia ekonomicznego brak jest podstaw funkcjonowania takiej działalności. Wymagania Ministerstwa Zdrowia dotyczące warunków realizacji świadczeń w oddziale położniczo - ginekologicznym i konieczność zapewnienia gotowości w/w zasobów są bardzo wysokie i kosztowne, a NFZ nie płaci szpitalowi za gotowość szpitala tj. za czas oczekiwania na przyjęcie pacjentki i poród, tylko za hospitalizacje pacjentów. Przy tak minimalnej ilości porodów koszty funkcjonowania oddziałów są ogromne, a dalsze utrzymywanie oddziałów nierentowne. W okresie od stycznia do września 2023 roku w szpitalu we Włodawie hospitalizowanych było 77 noworodków: w szpitalu urodziło się 75 dzieci oraz 2 dzieci przywiezionych po porodzie w domu/karetce, co stanowi przychód z NFZ w wysokości 337 226,09 zł, przy kosztach utrzymania obu oddziałów za rok 2023 – 3.168.058,19 zł” (pis. oryg.) - stwierdzono w kolejnych akapitach dokumentu.
Szpital działa, jak może
Pojawiły się również uwagi dotyczące tego, że czasowe zawieszenie funkcjonowania oddziałów nie wpłynęło na ogólną sprawność szpitala w świadczeniu usług na rzecz najmłodszych pacjentów. Zauważono, że dzieci pomoc uzyskują zarówno na izbie przyjęć szpitala, jak i podczas wizyt, z których mogą skorzystać w ramach tzw. świątecznej opieki zdrowotnej.
„Położenie szpitala i oddalenie od innych podmiotów udzielających świadczeń leczniczych znacząco uniemożliwia w znacznym stopnie pozyskanie nowej kadry personelu medycznego, której ilość jest ograniczona i niewystarczająca. Na ogłaszane przez szpital konkursy ofert, a także ogłoszenia w prasie, Izbach lekarskich/pielęgniarskich nie wpływają oferty pracy. Obecnie kontynuowane są ogłoszenia i rozmowy w celu pozyskania lekarzy pediatrów do pracy w szpitalu, rozważane są z udziałem NFZ różne możliwe do wdrożenia we włodawskim szpitalu warianty zabezpieczenia świadczeń zdrowotnych. Należy tylko wyrazić nadzieję, że Ministerstwo Zdrowia szybko podejmie systemowe działania ułatwiające szpitalom powiatowym realizowanie świadczeń, w szczególności z zakresu pediatrii. Mając na uwadze stan finansów powiatu i sytuację niezależną od SPZOZ we Włodawie – brak specjalistów, pomimo, iż Komisja uznaje prawidłowe funkcjonowanie SPZOZ we Włodawie za jedno z priorytetowych zadań Powiatu Włodawskiego, nie widzi jednocześnie żadnej możliwości na chwilę obecną poprawy w tym zakresie” - uznała komisja w podsumowaniu uzasadnienia do uchwały.
Radny Mariusz Zańko zauważył, że pod petycją podpisało się kilka tysięcy mieszkańców zainteresowanych tym, aby placówka zaczęła znów normalnie funkcjonować. I zastrzegł, że głos w sprawie zabiera nie jako polityk i radny, ale rodzic pięcioletniego dziecka, które wielokrotnie korzystało z usług szpitala.
- Bardzo dobrze rozumiem to, że wsparcie dla dzieci dostępne jest w innych formach, ale mnie chodzi konkretnie o hospitalizację. Chciałbym zapytać, co dalej? Na razie mówimy o zawieszeniu, ale moim zdaniem te działania związane z poszukiwaniem lekarzy powinny zostać przyspieszone. Pojawił się, owszem, wpis na portalu społecznościowym szpitala, że „poszukujemy pediatrów”. Ale treść petycji znana była jeszcze w ubiegłym roku, natomiast wpis pojawił się w marcu – mówił o swoich spostrzeżeniach radny Zańko.
Radny Edward Łągwa dodał, że jego zdaniem obecnej, bardzo trudnej, patowej wręcz sytuacji nie są w stanie rozwiązań władze powiatu. Potrzebna jest zdecydowana interwencja władz najwyższego szczebla. Obecnie włodawska placówka boryka się z gigantycznym zadłużeniem wynoszącym prawie 55 mln zł. Łągwa uważa, że szpital należałoby uznać za placówkę strategiczną, ze względu na jego specyficzne położenie.
- Być może wówczas władze państwa byłyby w stanie inaczej na niego spojrzeć – zastanawiał się w czasie obrad.
Szpitale czekają na zmianę systemu
Dyrektor placówki Elżbieta Korszla zauważyła, że podobne petycje, ale w imieniu szpitali, władze powiatu powinny składać na biurkach ministra i premiera. Jednym słowem kogoś, kto ma wpływ na kształt systemu świadczenia usług zdrowotnych w kraju.
- Warto zauważyć, że zmienia się wszystko, tylko nie system właśnie. Zmienia się społeczeństwo, demografia, jakby klimat, w jakim ten szpital funkcjonuje. Ja także uważam, że małym pacjentom powinien zostać zaoferowany jakiś „produkt”, który zaspokoi ich potrzeby zdrowotne. A nie dysponujemy szerokim wachlarzem możliwości. Tak naprawdę możemy mówić tylko o oddziale. Proszę mi wierzyć. Specjalistów poszukujemy cały czas. Inne placówki, większe od naszej, dysponują też innymi możliwościami. Innymi zasobami. My mamy swoją specyfikę i swoje problemy. Nie odbiegamy też znacząco od średniej europejskiej, jeśli idzie o liczbę lekarzy. Prawda jest jednak taka, że ich dostępność jest większa w centrum i na zachodzie kraju. Tutaj, na wschodzie, bywa z tym różnie – zauważyła Korszla.
Zapewniła też, że jest w stałym kontakcie z Ministerstwem Zdrowia i o problemach placówki sygnalizuje tam tak często, jak to możliwe.
Ostatecznie za przyjęciem uchwały opowiedziało się siedmiu radnych, a sześć osób wstrzymało się od oddania głosu w tej sprawie.
Czytaj także:
Napisz komentarz
Komentarze