- Początek meczu należał do gospodarzy. Wisła zepchnęła nas do głębokiej defensywy, ale na szczęście trwało to tylko do 12. minuty, a więc do momentu, w którym zdobyliśmy pierwszego gola – relacjonuje szkoleniowiec chełmian.
Niedźwiadek wykonywał rzut rożny. Po dośrodkowaniu w pole karne puławianie zdołali wybić piłkę. Trafiła do Daniela Mazurka, który celnym strzałem z 16 metra wyprowadził swój zespół na prowadzenie.
- Cieszy mnie to, że po tym golu nie cofnęliśmy się do obrony, tylko nadal próbowaliśmy atakować, a to przyniosło efekt w postaci kolejnych bramek – mówi Leonowicz.
W 20. minucie spotkania Karol Pendel, po podaniu Dawida Sąsiadka, minął jednego z zawodników Wisły i zdecydował się na uderzenie z dystansu. Strzał był mocny i piłka wpadła pod poprzeczkę bramki puławskiego zespołu.
W 30. minucie chełmianie podwyższyli na 3:0. Ponownie asystował Sąsiadek i znów na listę strzelców wpisał się Pendel, który z piątego metra trafił do pustej bramki.
Druga połowa nie była już tak dobra w wykonaniu drużyny z Chełma. Z pewnością duży wpływ miała na to czerwona kartka, jaką w 40. minucie obejrzał Michał Kinach.
- Od tego momentu musieliśmy harować w obronie. Grając w osłabieniu straciliśmy dwa gole, ale na szczęście udało się nam utrzymać korzystny rezultat do ostatniego gwizdka sędziego – cieszy się trener Niedźwiadka.
W innych środowych spotkaniach grupy mistrzowskiej Wojewódzkiej Ligi Trampkarzy Starszych Górnik Łęczna przegrał u siebie z Orlętami Łuków 1:2, a AMSPN Hetman Zamość rozgromił drużynę Motoru Lublin, wygrywając 11:1.
Wisła Puławy – Niedźwiadek Chełm 2:3 (0:3)
Bramki dla Niedźwiadka: Mazurek 12`, Pendel 20`, 30`.
Skład Niedźwiadka: Adam Kuryś, Filip Kuźmiński, Oliwier Radzikowski, Michał Kinach, Damian Kulasza, Dawid Charczuk, Michał Szaja, Łukasz Kołaczkowski, Karol Pendel, Michał Jeż, Daniel Mazurek, Dawid Sąsiadek, Krzysztof Mironiuk, Marcin Tarczewski, Patryk Marczuk i Piotr Domadaj; trener: Radosław Leonowicz.
Teraz czytane:
Nowe znaki i infrastruktura w centrach polskich miast? [TUTAJ]
Napisz komentarz
Komentarze