- Cztery mieszczą się w kwocie przewidzianej na realizację tego zamówienia przez miasto. Obecnie trwa analiza i badanie tych ofert pod kątem formalnym, kolejnym krokiem będzie wybór oferty, która będzie wiążąca i na tej podstawie zostanie wyłoniony wykonawca - mówi Damian Zieliński z chełmskiego magistratu.
Mur przy ulicy Kolejowej to fragment ogrodzenia, które związane było z prężnie działającą do 1939 roku Chełmską Rektyfikacją i Fabryką Wódek. Część wydatków na to zadanie będzie pokryta dofinansowaniem z programu Polski Ład. W zakres prac renowacyjnych wchodzi m.in. usunięcie graffiti, a także renowacja cegieł oraz przywrócenie i odrestaurowanie tych malowideł, które znajdowały się na nim w czasach, kiedy obok mieścił się zespół produkcji likierów i wódki.
- Adolf Dauman początkowo prowadził działalność w różnorodnych miejscach. W pewnym momencie zadecydował o tym, żeby przenieść się do Chełma. Chociaż dokładnie rzecz biorąc, wybrał sobie Obłonie, które formalnie wtedy należało do gminy Krzywiczki. Właściwie obecna ulica Kolejowa, to była taka główna ulica Obłonia, które później zostało wcielone w granice Chełma, no i zakład siłą rzeczy stał się zakładem na obszarze Chełma - mówi Zbigniew Lubaszewski, regionalista i historyk.
Adolfa Dauman (właśc. Abram) urodził się 3 maja 1880 roku w Zawierciu, jako syn Szlomy i Salomei z d. Buchner. W 1910 roku, przy ul. Kolejowej 27 założył zakład specjalizujący się w rektyfikacji spirytusu. Z czasem przeobraził się on w przemysłową gorzelnię. Jej produkcja w 1914 roku wynosiła 3 miliony litrów różnych gatunków wódek i 5 milionów litrów czystego spirytusu. W latach I wojny światowej fabryka została zniszczona. Wprawdzie odbudowano ją po wojnie, ale wtedy już zmienił się asortyment produktów, zaczęto wytwarzać także wina oraz miody pitne. Zakład ten był jedną z 3. gorzelni przemysłowych na Lubelszczyźnie.
W Chełmie produkowano wtedy takie wódki jak: „Chełmianka”, „Pomarańczówka”, „Wiśniówka”, "Angielska Gorzka”. Wina robione były przede wszystkim na bazie jabłek i jagód: „Węgierskie Deserowe”, „Reneta”, „Cerkiewne”. Produkty zakładu były wielokrotnie doceniane na międzynarodowych wystawach przemysłowych, np. w 1925 roku na Międzynarodowej Wystawie Przemysłowej w Brukseli przyznano Chełmskiej Rektyfikacji złoty medal. Podobne sukcesy produkty odnosiły na wystawach krajowych.
W zarządzaniu firmą Adolfowi Daumanowi pomagali synowie – Ignacy (Izaak, z zawodu inżynier chemik, specjalizujący się w gorzelnictwie) oraz Ludwik (Wolf-Lejba). Bracia od 1923 roku kierowali również podobnym zakładem w Żyrardowie, ktory funkcjonował pod nazwą: Bracia Ludwik i Ignacy Dauman Gorzelnia, Rektyfikacja, Fabryka Wódek i Likierów „Żyrardów” (po II w. św. przemianowany na Żyrardowskie Zakłady Przemysłu Spirytusowego „Polmos”).
Od 1927 roku dyrektor fabryki Ignacy Buchner zasiadał w radzie miejskiej jako reprezentant Zjednoczonego Klubu Żydowskiego. W 1931 roku Adolf Dauman został powołany na arbitra między władzami miasta a spółką dzierżawiącą elektrownię miejską. Należał również do Towarzystwa Upiększania Miasta. Poza gorzelnią i nieruchomościami w Chełmie posiadał także Zakład Przemysłowy w Ostrowcu Świętokrzyskim. Od 1931 roku Adolf Dauman przebywał w Warszawie, a zakładem w Chełmie zarządzał jego syn Ignacy. Po wybuchu II wojny światowej fabryka Daumanów została przejęta przez okupacyjne władze niemieckie, a po zakończeniu wojny przedsiębiorstwo zostało upaństwowione.
Rodzina Daumanów zginęła podczas wojny. Synowie Adolfa figurują jako ofiary obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu, natomiast okoliczności śmierci ojca nie są znane.
Czytaj także:
Napisz komentarz
Komentarze