W sobotę (25 maja) na DK17 w miejscowości Łopiennik Podleśny wprost przed busa marki Mercedes z pobocza wbiegła sarna. Tego samego dnia w miejscowości Chłaniów (gm. Żółkiewka) pod koła osobowego opla również wpadła sarna. Do trzeciej identycznej sytuacji doszło w niedzielę (26 maja) w miejscowości Kraśniczyn. Tam kierująca samochodem dacia także potrąciła sarnę.
- Apelujemy o ostrożność. Wjeżdżając w tereny leśne czy rolne, należy zachować szczególną ostrożność, ponieważ na jezdnie mogą wybiec dzikie zwierzęta. Jadący z nadmierną prędkością kierowca może nie mieć wystarczająco dużo czasu, aby bezpiecznie zahamować i je ominąć. Zderzenie może być bardzo groźne w skutkach nie tylko dla zwierzęcia, ale również dla kierującego i przewożonych przez niego pasażerów – ostrzega starsza sierżant Anna Chuszcza, rzeczniczka prasowa Komendy Powiatowej Policji w Krasnymstawie.
I dodaje, że najprostszym sposobem uniknięcia kolizji najczęściej z sarną lub łosiem jest po prostu zdjęcie nogi z gazu.
- Zawsze, gdy wjeżdżamy w tereny leśne bądź takie, w których mogą pojawić się dzikie zwierzęta, odpuśćmy pedał gazu – to nam da większe szanse w chwili, gdy na jezdnię wtargnie nieoczekiwany gość – dodaje policjantka. - Nie należy także lekceważyć znaku drogowego „Uwaga dzikie zwierzęta”. Takie znaki ustawione są w miejscach, gdzie takie zagrożenia często występują. Znak A-18b nie tylko ostrzega kierowcę o możliwości napotkania na drodze dzikich zwierząt, ale także nakłada na niego obowiązek jazdy z zachowaniem szczególnej ostrożności. Jesteśmy zobowiązani do zwolnienia i bacznego przyglądania się sytuacji na drodze. Kierowca w każdej chwili musi być gotowy do awaryjnego hamowania.
Czytaj też:
Napisz komentarz
Komentarze