Marcin Petruk: Drużyna seniorów zakończyła rozgrywki na siódmej lokacie. Trzeba przyznać, że ten sezon był bardzo wymagający, zgadza się?
Wojciech Wójcik: Zgadza się, zresztą jak co roku ta klasa może pochwalić się coraz wyższym poziomem. Pamiętamy niechlubny poprzedni sezon, w którym broniliśmy się przed spadkiem, ale wiedzieliśmy, że miejsce Chełmianki jest znacznie wyżej w III-ligowej tabeli. Dlatego w czerwcu ubiegłego roku rozpoczęliśmy budowę drużyny, zwłaszcza, że kontrakty, które zawieraliśmy z zawodnikami dobiegały końca, a koniecznie było zapewnienie jej stabilności i rozwoju. Oczywiście, ruchy w okienku transferowym to naturalna kolej rzeczy, ale naszym celem jest osiąganie zespołowych sukcesów w dalszej perspektywie. Celem minimalnym, jaki założyliśmy sobie przed tym sezonem, było zajęcie miejsca w czołowej ósemce, co nas się udało, bo ostatecznie zajęliśmy siódme. Wiedzieliśmy jednak i nadal wiemy, że tą drużynę stać na więcej, ponieważ posiadamy jakościowych zawodników. Myślę, że siódma lokata to zadowalający wynik patrząc szeroko na poczynania boiskowe w obu rundach. Jesień była lepsza w naszym wykonaniu, spotkania układały się bardziej po naszej myśli, mieliśmy również więcej szczęścia. Zimą doszło do kilku zmian w składzie, ponieważ nasze szeregi opuścił nominalny obrońca Vladyslav Bobrov, a także nominalny lewy obrońca Piotr Groborz, który z powodów rodzinnych musiał udać się na wypożyczenie. Zimowe okno transferowe ma określoną specyfikę i trudno znaleźć zawodników, którzy na satysfakcjonujących warunkach mogliby dołączyć do naszej kadry. Dlatego też z konieczności musieliśmy rotować składem na pozycjach, co moim zdaniem, przełożyło się na to, że runda wiosenna wyglądała trochę gorzej. Ale tak jak mówiłem na początku, jest to liga wymagająca, a w tym sezonie - oprócz Wieczystej Kraków, która była hegemonem i mówiąc kolokwialnie "zjadła rywali" - zespoły walczyły jak równy z równym. Cieszy fakt, że zdobyliśmy 61 goli, co plasuje nas na trzecim miejscu w tabeli pod kątem strzelonych bramek. Jest w tym zasługa Bartłomieja Korbeckiego, który zaliczył 20 trafień, a także Krystiana Mroczka, który miał ich 14. Siła w ofensywie jest znaczna, aczkolwiek mankamentem jest na pewno liczba straconych 58. bramek, co z kolei plasuje nas w dolnej części zestawienia. Nad defensywą niewątpliwie będziemy pracować podczas przygotowań do nowego sezonu. Budujące jest z kolei to, że trener Grzegorz Bonin wprowadzał do pierwszego zespołu młodych zawodników i dawał im możliwość pogrania na III-ligowych murawach. Niekiedy miało to pośredni wpływ na wynik, jednak mamy tego świadomość, ponieważ zależy nam na tym, aby ogrywać kolejne młode osoby i tworzyć silny, zgrany skład.
MP: Utrzymanie drużyny seniorów w III lidze to jeden ze zrealizowanych celów. O sukcesie możecie natomiast mówić, jeśli chodzi o zespół rezerw, który awansował do klasy okręgowej.
WW: Tak, jest to niewątpliwie duży sukces, zwłaszcza, że udało się awansować z pierwszego miejsca. Także ogromne gratulacje dla trenera Andrzeja Krawca i trenera Pawła Fornala, który swoją drogą zdobył przez cały sezon 33 bramki i został królem strzelców chełmskiej A klasy. Gratulacje należą się oczywiście zawodnikom, a trzeba podkreślić, że gro tego zespołu stanową młodzi chłopcy, większość z nich jest jeszcze tak naprawdę w wieku juniora. W meczu o fotel lidera, w którym podejmowaliśmy i pokonaliśmy Astrę Leśniowice na murawę wyszło aż siedmiu młodzieżowców i to jest pozytywny prognostyk przed grą w wyższej lidze. Pokazuje to również, że praca, którą wykonujemy w klubie owocuje. Spory wkład ma również Niedźwiadek Chełm, ponieważ zawodnicy, którzy dołączyli do nas, stawiali tam pierwsze kroki i kształtowali swoje umiejętności.
MP: To przejdźmy do jeszcze młodszej kategorii wiekowej, czyli juniorów i ich poczynań w lidze wojewódzkiej. Tutaj również warto odnotować dobre występy.
WW: Tak, możemy uznać je za zadowalające, zwłaszcza, że udało nam się awansować do I ligi i zależało nam na utrzymaniu. Cel został osiągnięty, zakończyliśmy rozgrywki na piątym miejscu. Nasi piłkarze godnie stawiali czoła potencjalnie lepszych zespołom, budując dobrą opinię w środowisku. W chłopcach nie brak ambicji i determinacji, więc wspólnie będziemy dążyć do tego, żeby przejść do gry w lidze centralnej w tej grupie wiekowej. Myślę, że ta perspektywa jest jak najbardziej realna.
MP: Sezon dobiegł końca, ale za kilka tygodni rozpocznie się kolejny. Czy macie już plany przygotowań do powrotów na murawy?
WW: Aktualnie część naszych zawodników przebywa na urlopach, treningi rozpoczniemy kiedy już z nich wrócą. Na pewno dokonamy kilka ruchów transferowych, bo zależy nam na tym, żeby Chełmianka w każdym meczu grała o pełną stawkę, a swoim zaangażowaniem dawała radość kibicom i przynosiła dumę miastu. Wizja rozwoju jaka nam przyświeca dotyczy oczywiście wszystkich drużyn. Terminarz rozgrywek w III lidze nie jest jeszcze znany, ale wiemy, że sezon ruszy w pierwszy weekend sierpnia. W lipcu mamy zaplanowane sparingi, a cały okres przygotowawczy chcemy wykorzystać jak najlepiej. Rezerwy natomiast rozpoczną rozgrywki w okręgówce pod koniec sierpnia.
Czytaj również:
Napisz komentarz
Komentarze