Z naszych informacji wynika, że Sarinż zaproponował przedłużenie okresu realizacji inwestycji, aby uniknąć m.in. jednoczesnej przebudowy ulicy Lubelskiej i budowy nowego wiaduktu. Miasto nie zgodziło się na te zmiany, co doprowadziło do impasu. Wypowiedzenie umowy nastąpiło 31 grudnia 2024 roku, ale władze Chełma uznały je za bezskuteczne.
- Potwierdzamy, że otrzymaliśmy oświadczenie od wykonawcy ws. odstąpienia od umowy. Po analizie prawnej zostało ono uznane za nieważne. Do całej sprawy podchodzimy z dużym spokojem - zapewniał Damian Zieliński, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Chełm.
Mediacje na horyzoncie
Obecnie zarówno miasto, jak i wykonawca dążą do porozumienia. Proces mediacyjny ma zostać zainicjowany przez Prokuratorię Generalną.
- Trwają uzgodnienia dotyczące umowy negocjacyjnej. Po jej opracowaniu zostanie złożony wniosek do Prokuratorii o rozpoczęcie mediacji - tłumaczy Zieliński.
Zakres inwestycji
Umowa podpisana 1 grudnia 2023 roku obejmowała modernizację ponad 9 km dróg wojewódzkich i przeszło 2 km dróg powiatowych. Prace miały objąć m.in. al. Armii Krajowej wraz z wiaduktem, ul. Lubelską, ul. Hrubieszowską, ul. Włodawską, ul. Szpitalną, ul. Ceramiczną oraz ul. Zawadówkę. Inwestycja jest kluczowa dla poprawy infrastruktury drogowej w związku z budową terminala intermodalnego.
Dotychczas ukończono jedynie dwie ulice - Zawadówkę i Włodawską. Podczas grudniowej sesji Rady Miasta Chełm omawiano harmonogram dalszych prac, podkreślając, że inwestycja przyniesie znaczące utrudnienia w ruchu drogowym.
- To nie będą drobne utrudnienia, ale gigantyczne korki. Skala projektu wymaga cierpliwości i zrozumienia - mówił wiceprezydent Radosław Wnuk.
Problemem pozostaje brak zgody PKP na budowę alternatywnego przejazdu kolejowego. Zamknięcia i ograniczenia w ruchu mogą obniżyć prędkość poruszania się pojazdów w mieście nawet o 90%. Radni apelowali o wprowadzenie rozwiązań łagodzących skutki inwestycji, takich jak: alternatywne trasy objazdowe, dodatkowe linie autobusowe czy rozmieszczenie karetek pogotowia po obu stronach torów kolejowych.
Władze Chełma zapewniają, że inwestycja nie jest zagrożona, a dofinansowanie pozostaje nienaruszone. Przypominają również, że podobne problemy pojawiły się przy przebudowie drogi krajowej DK12, a spór z wykonawcą zakończył się pozytywnie po mediacjach.
- Zalecamy wstrzemięźliwość w stawianiu radykalnych ocen, ponieważ nie służy to całej sprawie. Jesteśmy przekonani, że inwestycja zostanie zrealizowana - dodaje rzecznik magistratu.
Choć sytuacja budzi niepokój mieszkańców, miasto liczy na pozytywne zakończenie sporu z firmą Sarinż. Wstrzymanie prac oznacza jednak, że mieszkańcy będą musieli uzbroić się w cierpliwość i przygotować nie tylko na potencjalne korki na chełmskich ulicach, ale także kolejne miesiące oczekiwania na efekt tej ogromnej inwestycji.
Czytaj także:
Napisz komentarz
Komentarze