W ostatnim spotkaniu sezonu 2023/24 Start Krasnystaw uległ u siebie Stali Poniatowa 3:5. We znaki piłkarzom prowadzonym przez Marka Kwietnia dał się jednak ponad 120-minutowy mecz finału wojewódzkiego Pucharu Polski, w którym uległ Avii Świdnik. Z przebiegu obu rund szkoleniowiec Startu jest jednak zadowolony.
- Gdyby nie to zmęczenie, myślę, że sezon moglibyśmy zamknąć zwycięstwem, no, ale taka już jest piłka. Niemniej jednak, z przebiegu obu rund jestem zadowolony, osiągnęliśmy bardzo pozytywny wynik, ponieważ drugi rok z rzędu jesteśmy w czubie tabeli, udowadniając tym samym, że z naszym zespołem trzeba się liczyć - podsumowuje Marek Kwiecień, trener drużyny z Krasnegostawu. - Wygraliśmy dużo spotkań, zdobyli dużo punktów, a na dodatek ponownie rywalizowaliśmy z finale Pucharu Polski godnie stawiając czoła wymagającemu rywalowi.
Mniej powodów do radości ma Ogniwo Wierzbica, które po sezonie spędzonym w IV lidze wraca w szeregi chełmskiej klasy okręgowej. Ostatni mecz rundy wiosennej zespół rozegrał u siebie z Ładą Biłgoraj, przegrywając z nią wysoko 0:8.
- Pierwszą bramkę straciliśmy praktycznie w pierwszej akcji przeciwników, kolejne przez błędy w obronie i do przerwy przegrywaliśmy 0:5. Nasza przegrana być może jest trochę za wysoka, ale Łada w pełni zasłużyła na wygraną i wysokie miejsce w lidze jako beniaminek. Trochę szkoda, że my nie możemy się tym pochwalić - mówi prezes Ogniwa Wierzbica Michał Kitajewski. - Na szczegółowe podsumowania i wyciągania wniosków przyjdzie jeszcze czas. Trener Karol Bujak złożył rezygnację i aktualnie skupiamy się na poszukiwaniu nowego szkoleniowca.
W kolejnym sezonie w IV-ligowych szeregach swoich sił spróbują piłkarze Kłosa Gmina Chełm, którzy byli niepokonani przez całą rundę wiosenną i na kilka kolejek przed jej zakończeniem mieli już pewne stanowisko lidera. O swoją szansę na awans w środę rywalizowała natomiast Sparta Rejowiec Fabryczny, która na miejscu wicelidera traciła do pierwszego miejsca 12 pkt. W spotkaniu półfinałowym zespół 3:2 wygrał z III-ligową Avią Świdnik, po celnych trafieniach Jacka Ziarkowskiego i Karola Struga. W sobotnim finale drużynie z Rejowca Fabrycznego przyszło mierzyć się z Huczwą Tyszowce, która otrzymała awans walkoverem pokonując rezerwy Podlasia Biała Podlaska. W ostatecznym starciu o przejście do wyższej ligi Sparta musiała uznać wyższość rywali, ulegając im 1:3. Wpływ na ten wynik miała czerwona kartka Andrzeja Głowackiego w 48. minucie, a także kontuzja Jacka Ziarkowskiego, przez co zespół musiał grać w dziewiątkę nie mają graczy rezerwowych.
Napisz komentarz
Komentarze