Tuż przed wyborami do Parlamentu Europejskiego w Chełmie odbyło się spotkanie z Jarosławem Kaczyńskim. Początkowo planowano je zorganizować w amfiteatrze Kumowa Dolina, jednak plany uległy zmianie i finalnie wiec wyborczy Prawa i Sprawiedliwości miał miejsce w I Liceum Ogólnokształcącym im. Stefana Czarnieckiego w Chełmie. Wydarzenie to wzbudziło wiele kontrowersji, zwłaszcza wśród radnych Koalicji Obywatelskiej i Polski 2050.
Jako pierwsza w mediach społecznościowych głos zabrała radna Katarzyna Rot.
"Kulturalnie, ubrana również zdaje się elegancko, wyczekałam w kolejce, na progu pływalni zostałam sprawdzona wykrywaczem metali po czym wpuszczona przez ochronę na główną salę. Nie pchając się do przodu, stanęłam kulturalnie na brzegu, nikomu nie zawadzając, zrobiłam kilka zdjęć jak wszyscy inni i... po może 7 max 10 minutach ci sami pracownicy ochrony, we trzech przyszli na salę, aby mnie z niej delikatnie mówiąc "wyprosić". Bez żadnej podstawy, bez podania ani jednego merytorycznego powodu, zostałam wypchnięta na siłę przez Panów na zewnątrz mimo informacji, że jestem Radną tego Miasta i tak jak inni mam prawo tu być..." - napisała radna Polski 2050.
Rot zaznaczyła, że razem z nią z sali wyproszono jeszcze kilka innych osób, w tym jednego z chełmskich przedsiębiorców.
"Nie jestem zwolenniczką PIS, ale zawsze do wszystkich mieszkańców zwracam się z pełnym szacunkiem, nie dzieląc ich jak inni na "pisiorów" czy " ka/peowcow". Zawsze powtarzam, że nie musimy się kochać ani nawet lubić i każdy ma prawo wierzyć w co chce, jednak SZANOWAĆ powinniśmy się BEZ WZGLĘDU NA POGLĄDY. Jako Radna Rady Miasta Chełm, zostając wykluczona w tak bezczelny sposób ze spotkania z AMBASADOREM MIASTA, KTÓRE RÓWNIEŻ REPREZENTUJĘ jestem krótko mówiąc ZNIESMACZONA." Dodała radna.
Zainteresowani zauważyli, że w chełmskiej szkole nie zabrakło mieszkańców z innych części kraju, co wywnioskowali z rejestracji zaparkowanych aut, więc pytają, dlaczego nie było miejsca dla chełmian...
Niektórzy zwrócili też uwagę na fakt, że szkoła nie jest najlepszym miejscem na spotkania wyborcze.
"W 1 LO w Chełmie 6.06 w czasie trwania lekcji zorganizowano wiec wyborczy PiSu, na którym pojawiły się takie persony jak np. Jarosław Kaczyński czy Mateusz Morawiecki. Wcześniej w sali gimnastycznej zostały wywieszone ogromne banery tej partii. Plakaty te mógł zobaczyć każdy uczeń, bo nie zamknięto wtedy tej części szkoły. Ponadto wiec ten zakłócił pracę szkoły, ponieważ 2 klasy miały w tym czasie wg planu WF. Wydarzenie miało miejsce na dzień przed proponowanym wystawieniem ocen przez to nikt tego nie rozgłaśniał w szkole" - napisał jeden z mieszkańców Chełma w mediach społecznościowych.
Radna Małgorzata Sokół złożyła nawet w tej sprawie interpelację, w której pyta prezydenta miasta o to, dlaczego agitacja wyborcza organizowana była w szkole oraz ile komitet wyborczy PiS zapłacił za wynajem sali gimnastycznej, w której odbyło się spotkanie. Ponadto docieka, czy wobec dyrektorki szkoły zostały wyciągnięte jakieś konsekwencje.
"Czy dyrektor szkoły zostanie pociągnięty do odpowiedzialności za decyzję o wynajęciu pomieszczeń szkoły na rzecz komitetu wyborczego i niezachowania warunku koniecznego nieobecności uczniów na terenie szkoły (nie tylko w budynku, ale i na zewnątrz). Uczniowie nie mogą być poddani agitacji wyborczej, nawet poprzez ogłoszenie o spotkaniu, ulotki wyborcze, dekoracje wyborcze itp.? Zwracam również uwagę na etyczną stronę organizacji spotkania wyborczego w szkole"- napisała Małgorzata Sokół.
Radnej odpowiedział wiceprezydent Radosław Wnuk, który stwierdził, że żaden z zapisów kodeksu wyborczego nie został złamany.
"Pojęcie agitacji wyborczej zostało zdefiniowane w art. 105 § 1 ustawy z dnia 5 stycznia 2011 r. - Kodeks wyborczy (Dz. U. 2023 poz. 2408), zgodnie z którym „agitacją wyborczą jest publiczne nakłanianie lub zachęcanie do głosowania w określony sposób, w tym w szczególności do głosowania na kandydata określonego komitetu wyborczego”. Wskazany przez Panią Radną art. 108 § 2 kodeksu wyborczego w istocie wskazuje: „Zabroniona jest agitacja wyborcza na terenie szkół wobec uczniów”, jednak dopuszczalne i stosowane jest organizowanie zebrań wyborczych z mieszkańcami w salach lekcyjnych jak i gimnastycznych szkół." - czytamy w odpowiedzi wiceprezydenta.
Dyrektor I LO zapewniła wiceprezydenta, że uczniowie nie mieli możliwości udziału w takiej formie agitacji. Sala gimnastyczna została wynajęta na podstawie stawek określonych w ogólnodostępnych dokumentach. Faktura za wynajem sali na kwotę 3312 złotych została wystawiona na firmę: Media- Film Gąsior Dariusz.
Wnuk podkreślił również, że według dyrekcji szkoły, organizacja, jak i samo spotkanie nie wpłynęło na zaburzenie pracy szkoły, a przede wszystkim zostało zorganizowane po zajęciach lekcyjnych. Rozpoczęło się o godz. 18.00, natomiast ostatnie zajęcia dydaktyczne zostały zakończone o godz. 15.35. Nauczyciele prowadzący zajęcia zostali poinformowani o zmianie miejsca prowadzenia zajęć, a wszystkie prace organizacyjne odbywały się wyłącznie na wynajętej sali, do której prowadzi osobne wejście.
"Dokonane ustalenia pozwalają zatem na stwierdzenie, że w trakcie spotkania wyborczego, jak również w trakcie jego organizacji, nie nakłaniano uczniów i nie zachęcano uczniów pełnoletnich do głosowania w określony sposób, w szczególności, do głosowania na kandydata określonego komitetu wyborczego. Analiza kroków procedury najmu przeprowadzona przez Panią dyrektor Halinę Smyk dowodzi o braku zaistnienia nieprawidłowości. Brak jest zatem przesłanek „do pociągnięcia” do odpowiedzialności dyrektora placówki za dokonaną czynność wynajęcia sali gimnastycznej w dniu 6 czerwca 2024 r." - stwierdził finalnie wiceprezydent Wnuk.
Czytaj także:
Napisz komentarz
Komentarze