W rywalizacji rozgrywanej na pograniczu Polski i Słowacji uczestnicy mieli do pokonania 5 km wpław przez Jezioro Orawskie, 240 km rowerem wokół Tatr, a także 55 km biegu granią gór z Doliny Chochołowskiej do Morskiego Oka. Aby zaliczyć to karkołomne wyzwanie, które dodatkowo utrudniała wysoka temperatura, musieli dotrzeć do mety w maksymalnie 30 godzin. Chełmianin Tomasz Koman zameldował się na finiszu po 29 godz. 28 min, zajmując 13. miejsce.
- Jest to dla mnie ogromny sukces i zrealizowałem kolejny sportowy cel, chociaż był to potworny wysiłek - wspomina nasz triathlonista. - Warunki były naprawdę trudne, już podczas pływania pięcioro zawodników zostało zabranych z wody przez ratowników. Podczas ścigania się na rowerach kilku rywali mnie wyprzedziło jeszcze na Słowacji, ale udało się dokończyć ten etap i jako ostatni zawodnik zostałem wpuszczony na nominalną trasę biegową przez Tatry Zachodnie. Osoby za mną zostały już skierowane na odcinki alternatywne. Podczas biegu zacząłem wyprzedzać zawodników z krótszej trasy, dodało mi to sił i podniosło morale, więc finalnie jestem bardzo zadowolony z osiągniętego wyniku - powiedział Koman.
Teraz czytane:
Napisz komentarz
Komentarze