W poniedziałek (15 lipca) do dyżurnego komendy zgłosił się 28-latek oszukany na internetowej inwestycji.
- Z jego relacji wynikało, że kilka tygodni temu skontaktowała się z nim przez komunikator internetowy osoba, która namówiła go na inwestycję w kryptowaluty. Mężczyzna przystał na to, zarejestrował się na wskazanej giełdzie i dokonał pierwszej wpłaty. Mając podgląd na zgromadzone środki, za namową rzekomego maklera inwestował dalej - mówi komisarz Ewa Czyż, rzeczniczka prasowa Komendy Miejskiej Policji w Chełmie. - Gdy zabrakło mu gotówki, wziął pożyczkę, którą również przekazał na kryptowalutowe konto. Zainstalował też aplikację umożliwiającą zdalną obsługę telefonu.
Gdy zorientował się, że inwestycja nie jest prawdziwa, zgłosił się do dyżurnego komendy. Ale wtedy było już za późno. Straty oszacował na kwotę 70 tysięcy złotych.
- Ustalamy okoliczności tej sprawy i apelujemy o szczególną ostrożność w kontaktach z osobami, które oferują nam świadczenie usług finansowych. Wszelkie portale, giełdy służące do inwestowania należy dokładnie zweryfikować. Tylko zachowując czujność, możemy uchronić się przed utratą swoich oszczędności - dodaje policjantka.
Czytaj też:
Napisz komentarz
Komentarze