Podczas dyskusji nad uchwałą radny Dariusz Bójko zauważył, że zapisy w niej zawarte są mało precyzyjne, bo nie określają, czy ograniczenie hałasu dotyczy tego emitowanego tylko na zewnątrz, czy także wewnątrz budynku.
- Ta uchwała będzie powodowała, że na terenie całej gminy wprowadzimy zakaz używania sprzętu na imprezach okolicznościowych, jak np. wesela czy na imprezach masowych - sugerował radny. - Moim zdaniem będą też problemy z egzekwowaniem zakazu. Zaburzymy też w pewien sposób struktury prowadzenia działalności na naszym obszarze. I pytanie, czy nie naruszamy prawa własności, zabraniając korzystania z prywatnego sprzętu.
Radny zauważył, że podjęcie takiej uchwały może spowodować odpływ klientów znad Jeziora Białego.
- To jezioro zawsze było kojarzone z imprezownią, z takim małym Hollywood...
Radny Artur Zalewski uważa natomiast, że w tym przypadku chodzi głównie o Jezioro Białe i o emitowanie hałasu na zewnątrz i dotyczy to przede wszystkim dwóch przedsiębiorców.
- Ta prośba o wprowadzenie ciszy nocnej nie wypływa od nas, od radnych, ale innych przedsiębiorców i od osób, którzy tu przyjeżdżają. Nie są nad jeziorem, jak zaplanowali, tydzień, dwa, ale dwa trzy dni, bo nie są w stanie znieść hałasu, który kończy się o 5 rano i jest słyszalny w Różance czy Stawkach. Musimy takie środki podjąć, bo nie mamy jak karać za takie zachowanie - argumentował radny Zalewski. - Hotelarze mówią, że nie mają klientów przez hałas. A ci, co przyjeżdżają na dyskoteki, u nich nie nocują, tylko prześpią się w samochodach i wracają do domu.
Komisje Rady Gminy Włodawa wyraziły pozytywne opinie w sprawie uchwały. Za jej podjęciem było 9 radnych, nikt nie był przeciw, 5 radnych wstrzymało się od głosu.
Informacji o podjęciu uchwały, którą wójt opublikował na Facebooku, spotkała się z falą krytyki ze strony internautów. Niestety, większości komentarzy już pod postem nie widać.
- Czy ktoś wie, jakie będą tego konsekwencje? Czy trzeba wielkim przedsiębiorcom wytłumaczyć? Czy rozmawiano publicznie z mieszkańcami na ten temat? Czy też zaproszono wybrane grono przedsiębiorców na zebranie? - pyta pani Marzena.
- Serio? I to jest wasz genialny pomysł? Gdyby nie imprezy nad białym, to Okuninka była by dalej tylko ładna kałuża w naszym powiecie… Białe to balety i dlatego jest tak znane było tak od zawsze i z tego właśnie powodu masa ludzi o nim mówi i tu przyjeżdża – pisze Przemek. (pis. oryginalna)
- Miasteczko w Okunince zawsze tętni życiem do rana. Osoby przyjeżdżające na urlop tutaj mają świadomość że będzie głośno poza tym jeśli nie będzie to do rana, to niektóre lokale zbankrutują… - ocenia Bartek (pis. oryginalna).
Niektórzy uważają, że decyzja ta może mieć negatywne konsekwencje dla działalności klubów nocnych oraz życia nocnego nad Jeziorem Białym, które od lat stanowi popularne miejsce wypoczynku i rozrywki. Zdaniem wielu użytkowników wprowadzona zmiana może znacząco wpłynąć na lokalną gospodarkę oraz atrakcyjność turystyczną tego regionu.
Internauci wyrażają obawy, że zamknięcie dyskotek oraz ograniczenie działalności nocnych klubów doprowadzi do spadku liczby turystów odwiedzających to popularne miejsce, co z kolei negatywnie odbije się na dochodach lokalnych przedsiębiorców. Wielu z nich podkreśla, że takie działania mogą skutkować nie tylko utratą przychodów, ale także miejsc pracy. Obawiają się, że bez turystów i życia nocnego Jezioro Białe straci swoją atrakcyjność.
Pojawiła się też sugestia o bardziej kompromisowe rozwiązania, które uwzględniłyby interesy wszystkich stron.
Tymczasem uchwała ma obowiązywać dwa tygodnie po ogłoszeniu jej w Dzienniku Urzędowym Województwa Lubelskiego, czyli mniej więcej od połowy sierpnia.
Czytaj też:
Napisz komentarz
Komentarze