Po raz ostatni korekty radni dokonywali w lutym ubiegłego roku. A od tamtego czasu zmieniło się pod względem ekonomicznym naprawdę wiele.
Wszystkie argumenty, które przemawiały za tym, że należy dokonać zmian, radni znaleźli w uzasadnieniu do uchwalonego na sesji dokumentu. Pierwsze zdanie brzmi zapewne jak truizm, ale odzwierciedla trudną prawdę na temat tego obszaru funkcjonowania samorządu.
- „Ze względu na wzrost kosztów obsługi systemu gospodarki odpadami komunalnymi na terenie gminy Dorohusk zaistniała konieczność zmiany stawek opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi” (pis. oryg.) - stwierdzono w przedłożonym na sesji dokumencie.
Jak właściwie należałoby rozumieć to stwierdzenie? Że za wszystkie elementy, które wpływają na sposób funkcjonowania systemu gospodarowania odpadami, gmina zmuszona jest zapłacić o wiele więcej, niż np. jeszcze rok temu (nie mówiąc już o odniesieniu do dwóch czy trzech lat wstecz).
- „Zgodnie z art. 6r ust.2 ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach wpływy z opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi muszą pokrywać koszty funkcjonowania systemu gospodarowania odpadami komunalnymi, na które składają się m. in. koszty odbierania, transportu, zbierania, odzysku i unieszkodliwiania odpadów komunalnych, tworzenia i utrzymywania punktów selektywnego zbierania odpadów komunalnych, obsługa administracyjna systemu” (pis. oryg.) - brzmią kolejne argumenty zawarte w uzasadnieniu.
Zgodnie z założeniami ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach, system gospodarowania odpadami komunalnymi ma być systemem samofinansującym się. Oznacza to, że gmina musi właściwie wyjść na „zero”, jeśli idzie o stosunek wpływów i kosztów, jakie ponoszone są na utrzymanie systemu.
Jeszcze w 2021 roku, a więc „zaledwie” trzy lata temu właściciel gospodarstwa domowego, w którym, zgodnie z obowiązującymi zasadami, segregowano śmieci, zobowiązany był zapłacić za jednego mieszkańca 12 zł. Ta stawka utrzymywana była do roku 2023, kiedy podniesiono ją o 3 zł. 15 zł mieszkańcy płacili dokładnie do 31 sierpnia bieżącego roku, a teraz nastąpiła konieczność podniesienia opłaty do 23 zł (przy założeniu, że w gospodarstwie śmieci są regularnie segregowane).
A jak bardzo zmienił się na przestrzeni kilku ostatnich lat koszt odbioru odpadów? We wspomnianym już 2021 roku wykonawcy żądali za 1 tonę ok. 724 zł. Kwota ta, nieznacznie, bo o 20 zł, wzrosła w 2022 roku. Spadek do poziomu 700 zł nastąpił w 2023 roku, ale już w tym roku za jedną tonę odpadów płaci się średnio 1100 zł. Samorządowcy narzekają na to, że z roku na rok jest już coraz mniej firm, które oferują wywóz, dlatego w czasie postępowań przetargowych nie ma właściwie z czego wybierać. W tym roku różnica pomiędzy wpływami, a wydatkami na utrzymanie systemu to 135 tys. zł.
Jakie są prognozy na 2025 rok? Gmina szacuje, że odebrane zostanie ok. 1050 ton śmieci. Koszt odbioru ukształtuje się na poziomie 1160 zł. Jeśli w tych kalkulacjach uwzględni się też koszty związane z utrzymaniem Punktu Selektywnej Zbiórki Odpadów oraz administrowaniem, to w sumie na ten cel gmina będzie musiała przeznaczyć ok. 1 350 000 zł. Dlatego też indywidualną stawkę postanowiono ustalić na poziomie 23 zł. Oby te założenia nie zostały brutalnie zweryfikowane...
Czytaj także:
Napisz komentarz
Komentarze