Wyrok zapadł w czwartek (26 września) i nie jest jeszcze prawomocny. Ukraińca sąd skazał na sześć lat więzienia i 15 tys. zł grzywny. Mężczyzna odpowiadał za działalność w zorganizowanej grupie mającej na celu popełnianie przestępstw przeciwko Rzeczypospolitej Polskiej, szpiegostwo na rzecz Federacji Rosyjskiej i posiadanie marihuany.
Białorusin usłyszał wyrok za udział w tej samej grupie i szpiegostwo. Dostał dwa lata i 10 miesięcy więzienia oraz 10 tys. zł grzywny.
Mają także zapłacić po 5 tys. zł na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym. W przypadku Rosjanina sąd ogłosił też przepadek 20,5 tys. zł korzyści majątkowej, natomiast Białorusina - 8,2 tys. zł.
Ich zadaniem było – jak ustalili śledczy - montowanie urządzeń rejestrujących obraz przy transgranicznych magistralach kolejowych, którymi transportowana jest pomoc militarna i humanitarna dla Ukrainy.
O najgłośniejszym zatrzymaniu w tej sprawie poinformowano w czerwcu ub.r. Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego (ABW) zajęła się Rosjaninem, który grał w jednym z polskich klubów hokejowych. W tej fali zatrzymań był numerem 14. Wcześniej wpadali też Białorusini i Ukraińcy.
„Prokurator Lubelskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Lublinie zarzucił oskarżonym udział w zorganizowanej grupie przestępczej kwalifikowany z art. 258 § 1 kk oraz działanie na rzecz obcego wywiadu przeciwko interesom Rzeczpospolitej Polskiej kwalifikowane z art. 130 § 1 kk” – podała Prokuratura Krajowa.
Śledczy ustalili, że grupa zaczęła działać w styczniu ub. roku. Operowała we wschodniej Polsce – w Białej Podlaskiej, Chełmie, Medyce, Przemyślu, Rzeszowie oraz w Warszawie. Lista miast jest dłuższa.
„Oskarżeni przeprowadzali czynności polegające m.in. na rozpoznawaniu infrastruktury krytycznej w tym obiektów militarnych i portów morskich. Na bieżąco informowali zleceniodawców o wynikach prowadzonego rozpoznania, za które otrzymywali wynagrodzenie” – informowała prokuratura i uzupełniała, że wszyscy to obcokrajowcy zza wschodniej granicy.
Ich zadaniem było nie tylko zbieranie informacji – jak np. obserwowanie przejazdów pociągów z transportami wojskowymi – ale mieli także prowadzić działania propagandowe.
Czytaj też:
Napisz komentarz
Komentarze