Hypermiling został opracowany przez amerykańskiego kierowcę Wayne`a Gerdes`a i, jak zapewnia sam twórca, na 100 km pozwala oszczędzić 2 litry benzyny lub oleju napędowego. Wymaga jednak zastosowania kilku ważnych zasad oraz odpowiednich umiejętności.
Najważniejszą kwestią jest regularne serwisowanie samochodu oraz świadomość średniego spalania. Wymiana olejów i ogumienia we właściwym czasie, kontrola ciśnienia w oponach oraz pozbycie się zbędnego balastu to kroki podstawowe. Kolejna zasada to odpowiednie używanie pedałów gazu i hamulca. Jak podaje Gerdes, należy unikać nagłego hamowania np. przy zbliżaniu się do świateł lub korka. Dodaje także, że warto nauczyć się wolnego przyspieszania, bez zbyt mocnego wciskania gazu. Te czynności pozwalają na zredukowanie średniego spalania o 30%.
Następną ważną zasadą jest utrzymywanie jednostajnej prędkości w trasie oraz dostosowywanie jej do ukształtowania terenu. Zjeżdżając z górki, nie ma sensu dodatkowo wciskać gazu, ponieważ w tym przypadku swoje zrobi grawitacja. Wyłączona klimatyzacja także zmniejsza zużycie paliwa, chociaż w upalne dni lepiej z niej nie rezygnować. Gerdes obala również mit, że podczas kilkuminutowego postoju nie warto wyłączać silnika. W praktyce zużycie paliwa zwiększa się już w kilka sekund po zatrzymaniu.
Czy te sposoby rzeczywiście się sprawdzają? Na forach internetowych można znaleźć mnóstwo pozytywnych opinii na temat hypermilingu. Polscy kierowcy zaznaczają, że różnicę zaczęli odczuwać już po pierwszych kilkudziesięciu kilometrach.
Ciekawy temat:
Napisz komentarz
Komentarze