Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama

Czym jest hypermiling?

Ceny paliw na stacjach benzynowych rosną w zastraszającym tempie, więc kierowcy szukają alternatywnych rozwiązań, aby oszczędzić pieniądze. Jednym z nich jest popularna w ostatnim czasie metoda zwana hypermilingiem. Jej twórca gwarantuje, że już po kilkudziesięciu kilometrach zaczniemy odczuwać pozytywną różnicę w zużyciu paliwa. Na czym polega i czy rzeczywiście działa?
Czym jest hypermiling?

Hypermiling został opracowany przez amerykańskiego kierowcę Wayne`a Gerdes`a i, jak zapewnia sam twórca, na 100 km pozwala oszczędzić 2 litry benzyny lub oleju napędowego. Wymaga jednak zastosowania kilku ważnych zasad oraz odpowiednich umiejętności.

Najważniejszą kwestią jest regularne serwisowanie samochodu oraz świadomość średniego spalania. Wymiana olejów i ogumienia we właściwym czasie, kontrola ciśnienia w oponach oraz pozbycie się zbędnego balastu to kroki podstawowe. Kolejna zasada to odpowiednie używanie pedałów gazu i hamulca. Jak podaje Gerdes, należy unikać nagłego hamowania np. przy zbliżaniu się do świateł lub korka. Dodaje także, że warto nauczyć się wolnego przyspieszania, bez zbyt mocnego wciskania gazu. Te czynności pozwalają na zredukowanie średniego spalania o 30%.

 Następną ważną zasadą jest utrzymywanie jednostajnej prędkości w trasie oraz dostosowywanie jej do ukształtowania terenu. Zjeżdżając z górki, nie ma sensu dodatkowo wciskać gazu, ponieważ w tym przypadku swoje zrobi grawitacja. Wyłączona klimatyzacja także zmniejsza zużycie paliwa, chociaż w upalne dni lepiej z niej nie rezygnować. Gerdes obala również mit, że podczas kilkuminutowego postoju nie warto wyłączać silnika. W praktyce zużycie paliwa zwiększa się już w kilka sekund po zatrzymaniu.

Czy te sposoby rzeczywiście się sprawdzają? Na forach internetowych można znaleźć mnóstwo pozytywnych opinii na temat hypermilingu. Polscy kierowcy zaznaczają, że różnicę zaczęli odczuwać już po pierwszych kilkudziesięciu kilometrach.


Ciekawy temat:

Nasi ratownicy na podium [CZYTAJ]


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklamareklama Bon Ton
Reklamadotacje rpo
Reklama
Reklama