Debiutująca w zmaganiach tej rangi ośmioletnia Kinga Gietka (kat. dzieci) dotarła do półfinału, ostatecznie zdobywając brązowy medal. Jeszcze lepiej spisała się druga debiutantka, dziesięcioletnia Maja Pasieczna (kadetka), której w finale przyszło mierzyć się wychowance klubu Ninja Academy Warszawa szkolonej przez trenerkę kadry narodowej. Kickboxerka Mechanika musiała uznać jej wyższość, kończąc zmagania w Świdniku na drugim miejscu ze srebrnym medalem.
Oprócz nich włodawski klub w Otwartym Pucharze Polski reprezentowały jeszcze trzy zawodniczki. W walkach eliminacyjnych eliminacyjnych odpadły dwie kadetki, po raz pierwszy startujące w pointfightingu, czyli Karolina Sulima oraz Alicja Rybaczuk. Pecha miała utytułowana Aleksandra Dziwulska, która zakończyła start w Świdniku w ćwierćfinale po dogrywce, w którym przegrała z reprezentantką gospodarzy zaledwie jednym punktem.
- Jestem dumny z występu wszystkich zawodniczek, to dobry prognostyk na przyszłość, a warto też zaznaczyć, że mamy coraz liczniejszą kadrę. Treningi wznowiła Julia Oszust, uczestniczka Mistrzostw Polski, dobrze radzą sobie Oliwier Śliwka i Lidia Perwuszyna - dodaje trener MKSu Mechanik Włodawa Sylwester Protas. - W Świdniku mieliśmy okazję poznać wielu dobrych zawodników, w tym również Julię Szeremetę, wicemistrzynię olimpijską, jak również głównego trenera Paco Lublin Mariusza Malika. Następnymi zawodami, w których wystartujemy będzie natomiast turniej mikołajkowy dla dzieci.
Zmagania podlegające Polskiemu Związkowi Kickboxingu zorganizował LKSW DAN Świdnik, który w ten sposób świętował również 30-lecia istnienia.
Teraz czytane:
Napisz komentarz
Komentarze