Wieczór rozpoczęła dyrektor Muzeum Regionalnego Marta Stelmaszczuk. Swoim wprowadzeniem nastroiła uczestników na spotkanie z historią, zapowiadając niezwykłą podróż w czasie. Tematem przewodnim spotkania była książka dr Konrada Grocheckiego. Autor przybliżył zebranym historię grobowca Orzechowskiego, podkomorzego chełmskiego, zmarłego w 1612 r. Publikacja, będąca uaktualnioną wersją rozprawy doktorskiej, w interdyscyplinarny sposób ukazuje historyczne i kulturowe znaczenie tej niezwykłej budowli.
- Cieszę się ogromnie, że moje spotkanie autorskie przyciągnęło tak dużą liczbę uczestników, dzięki czemu coraz więcej osób może zapoznać się z wynikami moich badań. W książce odkrywam przede wszystkim bardzo dużą wartość historyczną mauzoleum Orzechowskich oraz najbliższych terenów związanych z tym obiektem. Jak pokazują moje badania, budowla ta jest przesiąknięta niecodziennymi treściami ideowymi, możemy nawet powiedzieć, że europejskimi, bardzo nowoczesnymi na przełomie XVI i XVII wieku. To pokazuje stan umysłowy Pawła Orzechowskiego (ok. 1550–1612) przedstawiciela średniej szlachty, marszałka Izby Poselskiej Sejmu 1590 roku, wojskiego krasnostawskiego (1581–1583), podczaszego (od 1583) i podkomorzego (od 1588) chełmskiego, starosty suraskiego (od 1590) i patron braci polskich. Idee te w języku architektury objawiają się m.in. w ciekawych rytmach architektonicznych, takich jak złoty podział i ciąg Fibonacciego - powiedział nam tuż po spotkaniu dr Konrad Grochecki.
Wypełniona po brzegi sala muzealna świadczyła o tym, jak wielkie zainteresowanie wzbudza historia regionu. Dr Grochecki, pasjonat przeszłości, zabrał zebranych w niezwykłą podróż po dziejach grobowca. Z niezwykłą precyzją opisywał budowlę, zwracając uwagę na jej prostą, a zarazem tajemniczą formę.
Autor podkreślił, że jego celem było nie tylko opisanie zabytku, ale również zbadanie jego znaczenia dla społeczności na przestrzeni wieków. Grobowiec, choć z pozoru skromny, okazał się miejscem głębokiej pamięci i refleksji. To więcej niż tylko budowla – to symbol, który łączy przeszłość z teraźniejszością. To miejsce, które opowiada nam niezwykłą historię o życiu, śmierci i pamięci.
Spotkanie autorskie było nie tylko okazją do prezentacji nowej książki, ale również do dyskusji i wymiany myśli. Miłośnicy historii mieli możliwość zadawania pytań i zgłębiania tematyki związanej z grobowcem Orzechowskich. Grochecki zwrócił również uwagę na potencjał turystyczny tych okolic, który jest niewykorzystany, ale może stać się miejscem pracy dla wielu osób i przyciągać wielu turystów z całej Polski.
Wydarzenie to pokazało, że zainteresowanie historią naszego regionu jest wciąż żywe. Książka dr Grocheckiego z pewnością stanie się ważnym źródłem wiedzy dla badaczy i wszystkich tych, którzy chcą poznać bliżej historię Krasnegostawu i okolic.
- Nikt wcześniej o tym nie mówił ani tego nie odkrył, prawdopodobnie z braku odpowiedniego pomysłu na badania. Moje studia nad mauzoleum podczas pisania przeze mnie pracy doktorskiej, ponieważ książka jest jej pokłosiem, wykorzystywały dorobek kilku dyscyplin naukowych: historii, archeologii, historii idei, historii sztuki oraz antropologii kulturowej. Miałem też, co ważne, wielkie wsparcie mojego promotora prof. dr hab. Andrzeja Pleszczyńskiego z Instytutu Historii i Archeologii UMCS w Lublinie. Badając w ten sposób architekturę grobowca, jego lokalizację i pamięć związaną z budowlą w kształcie piramidy, opowiedziałem historię, której może pozazdrościć nam wiele regionów. Teraz należy to wykorzystać, ponieważ jest to nasza szansa na rozwój turystyki. Zamek w Krupem i mauzoleum Orzechowskich w kształcie piramidy są to niezwykłe obiekty historyczne, drugich takich próżno szukać na terenach Polski. To ogromny potencjał, który może stać się fundamentem przyszłości mieszkańców Ziemi Krasnostawskiej i Chełmskiej. Być może ostatnie słowa są patetyczne, górnolotne, ale tak w istocie jest. To jest nasz skarb o który trzeba dbać ze wszech miar - wyjaśnił nam autor książki.
Nagranie z wydarzenia można obejrzeć na stronie YouTube Muzeum Regionalnego w Krasnymstawie.
Czytaj także:
Napisz komentarz
Komentarze