Opieka w miejskich przedszkolach do godz. 13 jest bezpłatna. Dopiero po tym czasie rodzice muszą uiszczać opłaty za pobyt swojej pociechy. I to się nie zmienia, podobnie jak nie zmienia się kwota, jaką trzeba płacić za popołudniową opiekę dziecka - 1 zł za każdą godzinę. Jedyna zmiana, jaka obowiązuje już od września tego roku, dotyczy zasad wyliczania płatnych godzin.
- Chodzi o to, że w związku z tym, iż zmieniła się ustawa, rodzic będzie teraz płacił za faktyczny pobyt dziecka w placówce, a nie ten deklarowany - wyjaśnia Augustyn Okoński, dyrektor wydziału oświaty UM. - Czyli jeśli dziecko zostanie odebrane do godz. 15, to rodzic zapłaci za dwie godziny, jeśli do godz. 16, to za trzy itd. Do tej pory dopuszczalna była granica kwadransa, teraz takiej tolerancji już nie ma. Każda rozpoczęta godzina to kolejna stawka do zapłaty.
Podstawą do wyliczania opłat za pobyt dziecka będzie system odbijania kart, który obowiązuje już w placówkach od kilku lat.
- Rodzice będą musieli codziennie odbijać kartę, odbierając dziecko. Jeśli tego nie zrobią, to opłata będzie naliczana do zamknięcia przedszkola - dodaje Okoński.
W związku z tym opłaty za przedszkole przyjmowane będą po zamknięciu danego miesiąca. Rodzice będą mieli możliwość weryfikacji wydruków z kart, jeśli coś nie będzie im się zgadzało.
- Dodatkowo nauczyciele w dalszym ciągu prowadzić będą ewidencję obecności poprzez dziennik, co również ma być pomocne przy wyjaśnianiu wszelkich wątpliwości - wyjaśnia dyrektor wydziału oświaty UM.
Zmiana cieszy rodziców, bo za pobyt dzieci w przedszkolu teoretycznie mogą zapłacić mniej pod warunkiem, że skrupulatnie przestrzegać będą noszenia kart elektronicznych do ewidencji.
Nowe rozwiązanie z pewnością nie ułatwi funkcjonowania przedszkolom, ponieważ brak deklaracji utrudni nieco organizację funkcjonowania placówek popołudniami.
Napisz komentarz
Komentarze