Radiolodzy to kolejna grupa zawodowa szpitali, która żąda m.in. podwyżek. Zarząd Główny Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Techników Medycznych Elektroradiologii nakazał zakładowym organizacjom związkowym wystąpić do pracodawcy z żądaniami poprawy warunków płacy na podstawie ustawy o rozwiązywaniu sporów zbiorowych.
- Spór zbiorowy został zarejestrowany w Państwowej Inspekcji Pracy w ubiegły piątek - potwierdza Michał Jedliński, dyrektor Samodzielnego Publicznego Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Chełmie.
Radiolodzy chcą zarabiać więcej. Dyrektor Jedliński chce natomiast negocjować. Wygląda na to, że protestujący mogą liczyć na podwyżki, ale zapewne nie takie, jakich oczekują. O szczegółach planowanych negocjacji dyrektor szpitala rozmawiać na razie nie chce.
Jak informuje Ewa Dziurda Józefowska, 28 października odbyło się spotkanie przewodniczących regionów, na którym zapadła decyzja o żądaniach, od których radiolodzy nie zamierzają już odstąpić.
- Minister zdrowia otrzymał od nas pismo w tej sprawie. Jeśli w najbliższym czasie nie odbędą się konstruktywne rozmowy i nie zapadną konkretne rozwiązania, dotyczące możliwości płacowych, jak i możliwości kształcenia, niestety będziemy zmuszeni przerwać pracę - tłumaczy.- Do tej pory nie strajkowaliśmy ze względu na dobro pacjentów, ale nie mamy wyjścia. Rozmowy toczyły się w czerwcu, potem w sierpniu i od tamtej pory nikt się do nas nie odzywał.
Napisz komentarz
Komentarze