Przewodniczącym rady gminy został Zdzisław Muszański z PSL. Zdobył 12 głosów. Krzysztof Szeliga z PiS-u jest wiceprzewodniczącym. Na niego zagłosowało 13 radnych.
Sesja nie była transmitowana na żywo, chociaż została nagrana. Bardzo możliwe, że będzie ją można obejrzeć w późniejszym terminie. Głosowanie nie odbywało się za pomocą tabletów, bo chociaż już były w urzędzie, to radni nie zostali przeszkoleni z ich obsługi.
Dopiero podczas tej sesji przyjęto zmiany statutu rady gminy. Ustalono, że będą powołane trzy komisje: finansów i rozwoju, rewizyjna oraz skarg i wniosków.
Zaskoczeniem podczas obrad był wniosek wójta Andrzeja Chrząstowskiego o wprowadzenie uchwały dotyczącej jego odprawy emerytalnej. Złożył go, zanim Bożena Deniszczuk ślubowała, a więc jeszcze jako wójt. Jego wniosek jednak upadł. Jak nam później wyjaśniono, większość radnych, mimo obecności dwóch prawników na sali obrad, miała wątpliwości, czy uchwała jest konieczna. Ich zdaniem kwestię tę reguluje prawo pracy. Nie było więc powodu, by dodatkowo się zajmować czymś, co wójtowi się należy.
Trochę zamieszania w dniu ślubowania wprowadziło również zaproszenie przez poprzednie władze do urzędu gminy licznej delegacji z Ukrainy. Goście nie mieli co robić i właściwie nie było wiadomo, kto się ma nimi zająć. Czekali na wójta w jego gabinecie, podczas gdy odbywały się obrady. W końcu weszli na salę, by złożyć gratulacje nowo wybranym władzom.
Pod koniec sesji wójt Bożena Deniszczuk zapewniła radnych, że chciałaby współpracy ze wszystkimi, bez podziałów i w zgodzie.
- Jesteśmy jedną drużyną przed petentami, innymi samorządami i gośćmi. Jeżeli ktoś czegoś nie rozumie, to nie jest wstyd, gorzej, jeżeli się upiera przy swoim. Będzie to historyczna dla gminy kadencja ze względu na zabezpieczone już środki na inwestycje - zapewniła wójt.
Napisz komentarz
Komentarze