Zwiększenie skuteczności i efektywności systemu automatycznego nadzoru nad ruchem drogowym - taką nazwę nosi projekt Inspekcji Transportu Drogowego wsparty potężną pomocą finansową Unii Europejskiej. Obecnie przy polskich drogach jest zamontowanych ponad 430 fotoradarów. Poza tym mamy jeszcze 30 instalacji odcinkowego pomiaru prędkości oraz 20 rejestratorów przejazdu pojazdów na czerwonym świetle. Przez najbliższe 3 lata liczba wszystkich tych urządzeń będzie dwukrotnie większa. Pierwsze mają zacząć rejestrować przekraczanie prędkości już w 2020 r. Umowa na dofinansowanie projektu zostanie podpisana jeszcze w tym miesiącu.
Ważnym założeniem w montażu nowych urządzeń jest to, że będą instalowane na wszystkich rodzajach dróg. Obecnie radary ITD stoją tylko przy drogach krajowych. Od 2020 r. będą ustawiania także przy wojewódzkich, powiatowych, a nawet gminnych. To, gdzie zostaną umiejscowione, będzie uzależnione od priorytetów bezpieczeństwa i liczby zdarzeń na danych odcinkach oraz potrzeb samych kierowców. Być może wraz z wdrażaniem w życie projektu, zostanie również uruchomiony fotoradar, który jeszcze w wakacje stanął przy krajowej 12. Szczególnie że jest to jedno z newralgicznych miejsc na drogach naszego powiatu, gdzie kierowcy lubią mocniej przycisnąć gaz kuszeni "długą prostą".
Ustawienie i uruchomienie nowych fotoradarów to jedno, ale to, kto będzie je nadzorował, stoi pod wielkim znakiem zapytania. Decyzję w tej sprawie mają podjąć wspólnie Ministerstwo Infrastruktury oraz Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji. Kiedy? Tego też jeszcze nie wiadomo. Resorty mają jednak plany powierzenia nadzoru nad urządzeniami policji, odbierając tym samym część kompetencji Inspekcji Transportu Drogowego.
Napisz komentarz
Komentarze