Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Mieszkania, apartamenty, kawalerki do wynajęcia
Reklama baner reklamowy

Opanowanie w trudnych warunkach...

...to nie lada sztuka. Zwłaszcza "za kółkiem". Ostatnio przekonało się o tym wielu kierowców, którzy na oblodzonej lub ośnieżonej nawierzchni doprowadzili do kolizji lub wypadku.
Opanowanie w trudnych warunkach...

Nieumiejętna ocena warunków, brak wiedzy, doświadczenia, czy zimnej krwi – większość tych zdarzeń była wynikiem ludzkiego błędu. Dlatego wspólnie z Jakubem Jankowskim, instruktorem z Ośrodka Doskonalenia Techniki Jazdy w Lublinie, przygotowaliśmy mini poradnik dotyczący bezpiecznej jazdy w zimowych warunkach. Dokładne opracowanie tematu nie było naturalnie możliwe, ale wybraliśmy kluczowe dla bezpieczeństwa zagadnienia i opracowaliśmy je, korzystając z wiedzy i doświadczenia instruktora.

Poznaj auto

Ważna dla bezpieczeństwa podróży jest świadomość, jakim samochodem się poruszamy. Tzn. w jakim stanie są opony, czy pojazd ma takie systemy jak ABS, ESP itp., wreszcie jakiego rodzaju jest jego napęd. Pomijamy kwestie odpowiedniej pozycji w fotelu i właściwego ułożenia dłoni na kierownicy, zakładając, że nasi czytelnicy przyjmują je poprawnie.

Dmuchamy na zimne

Zimowe warunki wymagają od kierowcy zmiany stylu jazdy. Auto należy prowadzić płynnie, bez gwałtownych ruchów. Ważne jest zachowanie większego niż zwykle odstępu od poprzedzającego pojazdu.

– Sprawdza się reguła 3 sekund. Biorąc za punkt odniesienia np. słupek drogowy możemy określić odstęp czasowy, który da nam rezerwę, możliwość podjęcia skutecznej reakcji na nieprzewidzianą sytuację – mówi Jakub Jankowski. – Jedźmy też wolniej. 10 km/h mniej to większa szansa na wyhamowanie, opanowanie auta – dodaje. Unikajmy jazdy na luzie i starajmy się wyhamowywać silnikiem.

Bądźmy bardziej czujni. Rano i wieczorem przy określonej temperaturze często występuje zjawisko gołoledzi na jezdni, szczególnie na wiaduktach, estakadach, łukach drogi. Refleksy świetlne odbijające się od drogi mogą wskazywać na jej oblodzenie.

Podjazdy i zjazdy

Ruszając pod górę na śliskiej nawierzchni, należy delikatnie manewrować gazem i puszczać sprzęgło przy możliwie najniższych obrotach silnika, by nie zerwać przyczepności kół. Jeśli jest możliwość, to najlepiej rozpędzić auto. W skrajnych przypadkach można obniżyć ciśnienie w kołach, a najlepiej wozić ze sobą woreczek piasku...

Wjeżdżanie na wzniesienie wymaga zachowania jednostajnej prędkości, a hamowanie, przyśpieszanie czy zmiana biegu muszą być płynne.

Do trudnych manewrów należy zjazd na śliskiej nawierzchni. Absolutnie nie wolno w takich warunkach zjeżdżać na luzie, tylko hamując hamulcem i jednocześnie wspomagając się delikatnym hamowaniem silnikiem.

Awaryjne hamowanie

Gdy musimy gwałtownie zatrzymać auto na śliskiej nawierzchni, powinniśmy przede wszystkim opanować nerwy.

– Gwałtowne naciśnięcie pedału hamulca w aucie bez ABS-u może doprowadzić do zerwania przyczepności i skończyć się kraksą – przestrzega Jakub Jankowski. Dlatego autem bez ABS hamuje się pulsacyjnie, zdecydowanie, ale z czuciem naciskając hamulec. To zapewni utrzymanie sterowności. Doświadczony kierowca potrafi wyhamować auto bez ABS-u na raz, utrzymując koła na granicy zerwania przyczepności. Jeśli jednak mamy ABS, powinniśmy docisnąć pedał hamulca z pełną siłą. W awaryjnym hamowaniu istotne jest także utrzymanie jego sterowności. Jeśli nie zdołamy wyhamować przed przeszkodą, może uda się ją ominąć...

Wyprzedzanie, omijanie

Płynnie przechodzimy do kolejnego zagadnienia, czyli manewrów, które powinny być wykonywane... płynnie.

– Omijanie niespodziewanej przeszkody na śliskiej nawierzchni wymaga stanowczego, ale niezbyt gwałtownego ruchu kierownicy, który mógłby doprowadzić do utraty przyczepności – wyjaśnia Jakub Jankowski z ODTJ. – Wyprzedzając, również musimy płynnie operować kierownicą i pedałami gazu oraz sprzęgła – dodaje. Przed wyprzedzaniem warto wziąć pod uwagę lodowe skorupy lub śnieg często zalegające na osi jezdni i mogące zdestabilizować pojazd.

Opanowanie na zakrętach

Dojeżdżając do zakrętu, trzeba z odpowiednim wyprzedzeniem wyhamować auto, zredukować bieg i łagodnie wjechać na łuk jezdni. Bez gwałtownych ruchów kierownicą, pedałem gazu i hamulca należy utrzymać odpowiednią trajektorię.

Co, jeśli koła stracą przyczepność? – Kiedyś mówiło się nie hamuj na zakręcie; dzisiaj przy nowoczesnych systemach wspomagania kierowcy obowiązuje zasada hamuj i wytracaj prędkość – mówi Jakub Jankowski. Przy podsterownym poślizgu przednionapędowym samochodem nagłe dodanie gazu przyspieszy tylko wyjeżdżanie przodu auta z zakrętu i zwiększy ryzyko. Dlatego z wyczuciem należy hamować i manewrować kierownicą. Przy autach z tylnym napędem, czyli z tendencją do nadsterowności i w przypadku uślizgu tylnej osi do opanowania może wystarczyć delikatne ujęcie gazu i zdecydowane skręcenie kierownicy przeciwnie do kierunku skrętu (tzw. kontry). Teoretycznie z poślizgu najłatwiej wyprowadzić auto z napędem na cztery koła. Z reguły wystarcza poprawna kontra i delikatne ujęcie lub dodanie gazu, zależnie od proporcji siły napędowej między osiami w danym aucie.

– Mimo wypracowanych technik jazdy i systemów bezpieczeństwa pamiętajmy, że fizyki nie da się oszukać. Za duża prędkość to za duża siła odśrodkowa, która wyrzuci nas z zakrętu i tu trzeba mieć świadomość, że jeśli uderzymy samochodem w inne auto lub przeszkodę, to bezpieczniej dla nas będzie, jeśli nastąpi to frontem, a nie bokiem pojazdu. Z przodu auta mamy strefę zgniotu, poduszki powietrzne, chronią nas pasy i zagłówek natomiast z boku auta kawałek drzwi z szybą i ewentualnie boczną kurtyną powietrzną... – radzi Jakub Jankowski z lubelskiego ODTJ-u, zastrzegając jednocześnie, że nawet najdokładniej rozpisane techniki i zasady jazdy w zimowych warunkach to tylko teoria, wiedza, która zblokowana przez stres wywołany zagrożeniem na drodze będzie nie do końca skuteczna. Dlatego podkreśla znaczenie szkoleń praktycznych. Dostrajane indywidualnie na podstawie umiejętności kierowcy uczą kontroli nad emocjami, stresem, więc w sytuacji realnego zagrożenia dają znacznie większe szanse na opanowanie samochodu.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklamabaner reklamowy
Reklamareklama Bon Ton
Reklamadotacje rpo
Reklama
Reklama