Na 60 placówek zaledwie 12 nie będzie brało udziału w akcji strajkowej, organizowanej przez Związek Nauczycielstwa Polskiego. W jednej nie powołano komitetu referendalnego, reszta po prostu była przeciwko strajkowi.
Protestu nie będzie w czterech przedszkolach miejskich: nr 2, 6, 10 i 12 oraz przedszkolu w Dorohusku. Przeciw opowiedzieli się pracownicy Szkoły Podstawowej nr 2 w Chełmie, Szkoły Podstawowej w Stołpiu, Szkoły Podstawowej w Święcicy i Szkoły Podstawowej w Bukowie Wielkiej. W strajku nie weźmie udziału Gimnazjum nr 2 w Chełmie, Poradnia Psychologiczno-Pedagogiczna w Rejowcu Fabrycznym oraz I LO w Chełmie.
- We wtorek odbędzie się zarząd, podczas którego zatwierdzimy wyniki referendum i podejmiemy uchwałę w sprawie strajku. Kolejnym krokiem będzie utworzenie komitetów strajkowych. Do końca tygodnia na pewno poinformujemy wszystkich dyrektorów placówek o sytuacji - wyjaśnia Ewa Suchań, prezes ZNP w Chełmie.
– To będzie strajk do odwołania – powiedział na konferencji prasowej prezes ZNP Sławomir Broniarz. – Decyzję o terminie zakończenia strajku podejmie Prezydium ZG ZNP.
Jak wynika z danych oddziałów ZNP, na chwilę obecną 78 proc. szkół i placówek oświatowych weszło w spór zbiorowy. Największa mobilizacja jest w województwach: łódzkim (88 proc. placówek), lubelskim i śląskim (po 87 proc.).
W poniedziałek, 25 marca, w Centrum Partnerstwa Społecznego "Dialog" odbędzie się nadzwyczajne posiedzenie prezydium Rady Dialogu Społecznego dotyczące kryzysu w oświacie. Ze strony rządu mają w nim wziąć udział m.in. minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska i minister edukacji narodowej Anna Zalewska. To, jak mówią związkowcy, spotkanie ostatniej szansy. Jeśli nie dojdzie podczas niego do kompromisu, nie ma mowy o zmianach planów ZNP.
Związkowcy chcą zwiększenia o 1000 zł tzw. kwoty bazowej służącej do wyliczania średniego wynagrodzenia nauczycieli. FZZ żąda zwiększenia o 1000 zł wynagrodzenia zasadniczego nauczycieli na wszystkich stopniach awansu zawodowego. Sekcja Krajowa Oświaty i Wychowania NSZZ "Solidarność" chce m.in. podniesienia płac w oświacie, podobnie jak w resortach mundurowych, czyli nie mniej niż o 650 zł od stycznia tego roku.
W piątek minister edukacji Anna Zalewska na specjalnie zwołanej konferencji prasowej zaapelowała do nauczycieli: "Centralna Komisja Egzaminacyjna jest przygotowana do przeprowadzenia egzaminów, w szkołach powołano już zespoły nadzorujące. Zwracam się do wszystkich nauczycieli z prośbą o to, by byli przy swoich uczniach". Kilka godzin później szef ZNP Sławomir Broniarz odniósł się do słów szefowej MEN. - "Jeżeli pani minister mówi: opamiętajcie się, to ja ten apel traktuję jako apel do koleżanek i kolegów w rządzie: do ministra finansów, do pana premiera, do posłów PiS, aby opamiętali się i nie doprowadzali do sytuacji, w której rzesza kilkuset tysięcy nauczycieli 8 kwietnia odmówi podjęcia pracy" - powiedział.
Napisz komentarz
Komentarze