Po pięciu latach od propozycji dania pierwszeństwa pieszym, którzy zbliżają się do przejścia, zapadła w końcu decyzja. Zasady pozostały takie jak dotąd, a więc przechodzień ma pierwszeństwo przed samochodem tylko wtedy, kiedy znajduje się już na "zebrze". W innym przypadku jest to wtargnięcie na jezdnię, ponieważ pierwszeństwo ma kierowca.
Głównym założeniem proponowanych zmian była poprawa bezpieczeństwa na drogach i niejako zmuszenie zmotoryzowanych do nieprzekraczania prędkości. Takie przepisy od lat działają w wielu krajach Europy, m.in. w Norwegii, Niemczech, Austrii czy Holandii, gdzie odnotowuje się najniższy odsetek śmiertelnych wypadków. Projekt pierwszeństwa dla pieszych spotkał się jednak ze sceptycznym podejściem Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, które uznało, że taki przywilej mógłby okazać się niebezpieczny. Przepisy bowiem nie uwzględniają drogi hamowania samochodu, szczególnie w trudnych warunkach pogodowych, a tym samym istnieje bardzo duże ryzyko potrącenia osoby na przejściu.
Ten temat wywołał gorącą dyskusję na naszym redakcyjnym Facebooku. Część Waszych wypowiedzi zacytowaliśmy w bieżącym wydaniu Super Tygodnia Chełmskiego. Co sądzicie o pomyśle pierwszeństwa pieszych? Sprawdźcie na naszym fanpage'u:
Napisz komentarz
Komentarze