Coraz więcej osób odpuszcza, choć placówki nie rezygnują z akcji protestacyjnej. Dyrektorzy mają twardy orzech do zgryzienia, bo choć strajk trwa, nauczyciele wracają do pracy.
- Nie stać nas po prostu na to, aby nie zarabiać pieniędzy. Mamy rodziny na utrzymaniu - tłumaczy jedna z nauczycielek, która zdecydowała się wrócić do pracy. - Popieram strajk i działania związku, ale nie mogą sobie pozwolić na to, aby nadal protestować.
Choć strajk wciąż trwa, w II LO lekcje w ubiegłym tygodniu odbywały się niemal normalnie. - Sytuacja jest dość nietypowa. Jednak ze względu na coraz mniejszą liczbę strajkujących powróciliśmy do zajęć - informuje Krzysztof Olejniczak, p.o. dyrektora II LO w Chełmie. - Podczas lekcji nauczycieli, którzy nadal strajkują, organizujemy zajęcia opiekuńcze.
Sęk w tym, że uczniowie uznają, że skoro strajk nadal jest, to do szkoły przychodzić nie muszą. - Osoby, które nie przychodzą do szkoły, mają wstawiane nieobecności. Nie możemy robić inaczej, bo gdyby komuś coś się stało w tym czasie, to odpowiedzialność spadłaby na nas - tłumaczy Olejniczak.
Podobnie sytuacja wygląda w innych chełmskich szkołach. Jak ustaliśmy, do pracy wróciły miejskie przedszkola, poradnie i trzy podstawówki, niektóre placówki zdecydowały się na protest rotacyjny. W dalszym ciągu lekcji nie ma, m.in. w SP nr 1, SP nr 5, SP nr 8 i SP nr 11, czy w Zespole Szkół Technicznych.
- Na ostatnim spotkaniu zarządu zdecydowaliśmy, że nadal protestujemy. Nauczyciele są zdeterminowani i chcą nadal strajkować, nie możemy więc zawieszać akcji - tłumaczy Ewa Suchań, prezes ZNP w Chełmie.
Rząd, już w drugim tygodniu strajku, zaproponował strajkującym nauczycielom zwiększenie pensum o dwie godziny i proporcjonalne podniesienie pensji zasadniczej od września 2020 roku. Chodzi o wzrost średniego wynagrodzenia nauczyciela dyplomowanego o 250 zł, co daje wzrost pensji zasadniczej o ok. 125 zł. Związkowcy przeliczyli, że de facto otrzymali propozycję.... obniżki i nie podpisali porozumienia z rządem.
ZNP i FZZ składają nową propozycję polegającą na rozłożeniu na raty 30-proc. wzrostu wynagrodzenia zasadniczego w 2019 roku. Związek zaproponował także powołanie niezależnych mediatorów, jednak ta propozycja nie spotkała się z akceptacją rządu.
Premier Mateusz Morawiecki na konferencji prasowej ogłosił, że okrągły edukacyjny stół odbędzie się 26 kwietnia na Stadionie Narodowym, a rozmowy będą dotyczyły czterech obszarów: uczniowie, nauczyciele, jakość edukacji i nowoczesna szkoła.
Napisz komentarz
Komentarze