Sama chęć powrotu za kierownicę nie wystarczy
Możliwość ubiegania się zmianę środka karnego poprzez instalację alkoblokady pojawiła się w naszym prawie w 2015 roku. Popularność tego rozwiązania można różnie oceniać – za nie dość wypromowane uznał je np. Rzecznik Praw Obywatelskich, pod koniec 2018 roku domagając się od Ministra Sprawiedliwości działań w tym zakresie.
Tak czy inaczej, chętnych do tego, by powrócić za kierownicę każdego roku są tysiące. Chęci to jednak nie wszystko. Poza koniecznością odczekania do połowy czasu trwania orzeczonego zakazu, lub upływu dziesięciu lat, jeśli wydany został dożywotni, niezbędne jest właściwe umotywowanie składanego w tej sprawie do sądu wniosku o zmianę orzeczenia.
Trzeba będzie wskazać, że zastosowany przez sąd środek karny w postaci odebrania możliwości prowadzenia pojazdów spełnił już swoje zadanie, a więc skazany zrozumiał swoją winę i wykazuje skruchę, a przede wszystkim jego obecność za kierownicą nie będzie stanowiła zagrożenia dla bezpieczeństwa ruchu. Nie może być to jednak jedynie obietnica – istotnym przemawiającym za tym argumentem będzie fakt unikania naruszeń prawa w okresie objęcia zakazem.
Oprócz stosunku skazanego do popełnionego przestępstwa, sąd będzie brał także pod uwagę skutki, z jakimi w rezultacie zastosowania kary mierzyć się musi on sam bądź osoby od niego zależne. Wielce pomocne będzie więc wykazanie, że odzyskanie możliwości samodzielnego poruszania się samochodem pozwoli na istotną poprawę sytuacji materialnej rodziny dzięki lepszym perspektywom zawodowym, czy też ułatwi sprawowanie opieki nad osobami, którym jest niezbędna. Każdy poruszony aspekt warto poprzeć wszelką możliwą dokumentacją.
Udało się. Co dalej?
W przypadku, gdy sąd nie zdecyduje się na wydanie postanowienia o zmianie środka karnego na zakaz prowadzenia pojazdów bez zainstalowanej alkoblokady, skazanemu przysługuje oczywiście możliwość złożenia zażalenia. Trzeba będzie wówczas jeszcze raz pochylić się nad opisanymi wyżej kwestiami i dowieść, że stanowią one wystarczającą podstawę do korzystnego dla niego orzeczenia.
W wielu wypadkach problemów jednak nie ma. Pozostaje więc odebranie nowego prawa jazdy, odbycie egzaminu (jeśli czas trwania zakazu był dłuższy niż rok) i zajęcie się samochodem, w którym musi zostać zainstalowana sprawna (czego stwierdzenie wymaga badania technicznego) blokada alkoholowa, którą nabyć można np. w sklepie Promil-Lab. Jeśli tylko w dowodzie rejestracyjnym znajdzie się stosowna adnotacja, można ruszać na drogi. Pamiętać należy jednak o zachowaniu szczególnej ostrożności. Dopuszczając się jakiegokolwiek naruszenia bezpieczeństwa ruchu, można odzyskane uprawnienia stracić ponownie, nawet jeśli tym razem przyczyną nie będzie alkohol.
Napisz komentarz
Komentarze