"Dzieje wybranych dóbr Chełmszczyzny z terenów Pobuża w XVIII i XIX wieku" to kolejna część cyklu poświęconego analizie dziejów, relacji oraz majętności rodów magnackich i szlacheckich z naszego regionu. Ma charakter dokumentalny i powstała głównie na podstawie informacji z ksiąg hipotecznych opisywanych miejscowości.
- W skrócie opisałem dzieje majątków leżących na terenie dawnego Pobuża, czyli terenów nadbużańskich w okolicach Chełma - mówi autor Stanisław Lipiński. - Historia naszego regionu jest w tej kwestii bardzo bogata, chociaż zachowało się niewiele śladów materialnych. Szlachta w miejscowościach dawnej Chełmszczyzny borykała się z niemałymi kłopotami finansowymi. Co prawda jej przedstawiciele posiadali nawet wielohektarowe majątki, ale to bogactwo było pozorne. Znaczna część była bowiem zajęta pod hipotekę wskutek licznych pożyczek, niespłacanych przez kilkadziesiąt lat kościołowi i innym instytucjom.
Wśród miejsc opisanych przez literata z Rejowca Fabrycznego znalazły się m.in. posiadłości ziemskie Suchodolskich liczące blisko 6000 hektarów. Pałac tego rodu do dziś stoi w Dorohusku, a w zeszłym roku został odrestaurowany. Jednak nie wszystkie dwory miały tyle szczęścia.
- Dwór w Husynnem był bardzo biedny. Wiele informacji na jego temat uzyskałem z artykułu napisanego przez potomka dawnych właścicieli. Opisał on dzieje swojego rodu oraz późniejsze zawirowania związane ze spadkami i sporami rodzinnymi co do podziału majątku. Nie udało mi się niestety znaleźć zbyt wielu materialnych reliktów przeszłości, pozostałości zabudowań podworskich w tym miejscu są już praktycznie w stanie agonalnym.
Publikacja pana Stanisława odwołuje się również do dziejów Hniszowa oraz Świerż. W drugiej z tych miejscowości odwiedził m.in. park podworski oraz pozostałości dworu Orsettich.
- W Świerżach do tej pory znajduje się pięknie zachowany most arkadowy i aleja kasztanowa, których zdjęcia także umieściłem w książce. Odkryłem też, że od wielu lat rośnie tam platan, drzewo bardzo rzadko spotykane w naszym regionie. Mam nadzieję, że uda mi się kontynuować temat dziejów szlachty w tamtym miejscu. Liczę również, że wiele wspólnych korzyści w krzewieniu lokalnej historii przyniesie współpraca ze Stowarzyszeniem Miłośników Świerż i Ziemi Świerżowskiej.
Stanisław Lipiński zaczyna już gromadzić materiały do kolejnej książki ze szlacheckiego cyklu. Będzie ona dotyczyła przeszłości gminy Sawin. Planuje opublikować ją zimą.
Napisz komentarz
Komentarze